Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. OKT
|
aktualizacja

Jeff Bezos coraz dalej od Amazona. Lata w kosmos i bawi się z gwiazdami, gdy firma jest pod rosnącą presją

13
Podziel się:

Amazon stoi przed nieznanymi wcześniej wyzwaniami. Z jednej strony ogromna presja pracowników na wyższe pensje i większe uzwiązkowienie, z drugiej spekulanci giełdowi, którzy sugerują podział firmy. Założyciel firmy i miliarder Jeff Bezos zdaje się jednak tym nie przejmować. Korzysta z życia u boku swojej pięknej narzeczonej i imprezuje z Justinem Bieberem.

Jeff Bezos coraz dalej od Amazona. Lata w kosmos i bawi się z gwiazdami, gdy firma jest pod rosnącą presją
WEST HOLLYWOOD, CALIFORNIA - NOVEMBER 13: Jeff Bezos and Lauren Sanchez attend Baby2Baby 10-Year Gala Presented by Paul Mitchell at Pacific Design Center on November 13, 2021 in West Hollywood, California. (Photo by Axelle/Bauer-Griffin/FilmMagic) (GETTY, Axelle/Bauer-Griffin)

Tradycją istniejącą od początków amerykańskich lotów kosmicznych jest pisanie listu do bliskich osób. Mają być one wręczane w razie niepowodzenia misji. W zgodzie z tym obrządkiem swój list napisał Jeff Bezos, założyciel Amazona. Jednak jak informuje portal Bloomberg, Bezos nie mógł się oprzeć i jeszcze przed startem rakiety, która miała go wynieść w kosmos, przekazał list swojej dziewczynie.

Jak dodaje Bloomberg, wszystko wskazuje na to, że Bezos spędza teraz większość czasu na rozrywkach i prowadzeniu bardzo wystawnego życia u boku swojej narzeczonej Lauren Sanchez. Jego fortuna szacowana jest na 160 miliardów dolarów, a sam założyciel sklepu Amazon uważany jest za ikonę świata biznesu.

Agencja wskazuje na drastyczną przemianę Jeffa Bezosa. U początków swojej kariery kładł on nacisk na takie wartości jak skromność i oszczędność, które leżą u podstaw Amazona i są surowo wymagane od pracowników. Tymczasem sam Bezos oddala się od nich.

Aktualnie pochłonięty jest budową wartego 500 mln dol. jachtu, który, aby wypłynąć na otwarte morze, najprawdopodobniej będzie wymagał rozebrania zabytkowego holenderskiego mostu. Obecne zachowanie Jeffa Bezosa mocno i negatywnie kontrastuje z filantropijną postawą jego byłej żony MacKenzie Scott.

Od wzoru do obiektu kpin

Bezos, który przez swój majątek i pasję był pokazywany jako wzór, obecnie stał się obiektem kpin. Co jednak istotne, Bezos coraz częściej dystansuje się od Amazona.

"Zamierzam podzielić swój czas między Blue Origin i Bezos Earth Fund" - powiedział na konferencji prasowej po bezpiecznym powrocie na Ziemię, wyraźnie pomijając Amazona, którego jest największym udziałowcem. "Nie jestem dobry w robieniu tylko kilku rzeczy, więc będą na pewno kolejne, ale nie wiem, co to dokładnie będzie" - dodał.

Niektórzy byli współpracownicy uważają, że to właśnie z powodu kpin ze swojej osoby publicznie zdystansował się od Amazona. "Ma pewną samoświadomość" - mówi cytowany przez Bloomberga Craig Berman, były wiceprezes firmy ds. globalnej komunikacji. "Myślę, że to właśnie mogło przyczynić się do tego, że ostatecznie wycofał się z roli CEO" - dodał Berman.

Ogromne wyzwania przed Amazonem

Odejście Bezosa z Amazona spowodowało, że firma trafiła w ręce Andy'ego Jassy'ego. Rozpoczynał on pracę w Amazonie jako doradca techniczny i uczeń Bezosa. W ciągu 15 lat udało mu się zbudować Amazon Web Services, który Bloomberg nazywa "reaktorem jądrowym do generowania sprzedaży i zysków".

Aktualnie Amazon stoi przed szeregiem wyzwań. Rynek pracy wymaga stałych podwyżek pensji, a wśród pracowników rośnie niezadowolenie. Ponadto w magazynach istnieje presja pracownicza na większe uzwiązkowienie oraz zwiększenie liczby zewnętrznych kontroli. Obostrzenia związane z koronawirusem są w wielu miejscach coraz łagodniejsze, a to powoduje także, że większa liczba osób wraca do tradycyjnych, stacjonarnych zakupów, co z kolei przekłada się na mniejsze zyski segmentu e-commerce.

Kolejnym problemem, jaki napotyka Amazon, to cena akcji. W ciągu ostatnich 12 miesięcy spadła ona o około 8 proc., podczas gdy indeks S&P wzrósł o 9 proc. Dla akcjonariuszy Amazona to może być niepokojący sygnał.

9 marca podczas zebrania zarządu zatwierdzono plan podziału akcji 20:1, tak by były one bardziej dostępne dla odbiorców detalicznych oraz pracowników. Ponadto Amazon podwyższył maksymalną pensję podstawową. Wynosi ona teraz 350 tys. dol. Mimo tego, nastroje w firmie są kiepskie. Wiele osób zastanawia się, czy nie powinno odejść - donosi Bloomberg.

Widać światełko w tunelu

Amazon Web Services nie wykazuje jednak oznak spowolnienia. Amazon ujawił, że podczas ostatnich trzech miesięcy 2021 roku przychody z tytułu działalności reklamowej wzrosły o 33 proc. i wyniosły 9,8 mld dol.

Z planów, jakie snuje Jassy, wynika, że Amazon w najbliższym czasie ma skupić swoją uwagę na zamykaniu najmniej rentownych sklepów stacjonarnych i otwieraniu większej liczby samoobsługowych supermarketów. W planach jest także otworzenie pierwszego w historii firmy showroomu Amazon Style. Produkty do sklepu użytkownicy będą mogli zamawiać za pomocą aplikacji i na miejscu decydować o ich zakupie.

Amazon widzi także swoje szanse na rynku usług medycznych oraz robotów domowych. Prototypowy robot Astro został zaprezentowany już w zeszłym roku. Jak informuje Bloomberg, robot aktualnie jest na etapie beta-testów.

Zobacz także: Były szef Amazona wspiera badania nad nieśmiertelnością. Ekspert: ''to przyszłościowe postępowania''

Giełdowi gracze nie sprzyjają Amazonowi

Według Wall Street Journal, w zeszłym miesiącu inwestor-aktywista Daniel Loeb powiedział klientom swojego funduszu hedgingowego, że sądzi, że Amazon mógłby uwolnić 1 bilion dolarów, gdyby podzielił swoje jednostki zajmujące się handlem elektronicznym i chmurą obliczeniową.

Choć nie ma dowodów na to, że Loeb rozpocznie pełną kampanię aktywistów w celu wywarcia presji na firmę, aby się podzieliła, to jest to ten rodzaj zastanawiania się, który był nie do pomyślenia przez ostatnie 15 lat kadencji Bezosa jako CEO. Miliarder bowiem roztaczał aurę niezwyciężoności dzięki dalekowzrocznym decyzjom.

Bloomberg wskazuje, że nie wiadomo, czy Bezos doradzał swojemu następcy, jak poradzić sobie z niepokojącymi komentarzami Loeba. Prawdopodobnie dochodził do siebie po pracowitym weekendzie. Jak donoszą tabloidy, on i Sanchez byli w Los Angeles, gdzie bawili się do białego rana z takimi gwiazdami, jak Justin Bieber i Khloé Kardashian, a następnie oglądali zwycięstwo Ramsów w Super Bowl z prywatnej loży nad boiskiem - dodaje Bloomberg.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(13)
WYRÓŻNIONE
Maciek87
3 lata temu
Stworzył, zarobił, sprzedał a teraz wydaje. Nie każdy traktuje firmę jak ukochane dziecko, którym trzeba się zajmować do końca swoich dni. I nie ma w tym nic złego.
Bezos w niebo...
3 lata temu
A na końcu drogi usianej miliardami USD jak zwykle są te mityczne, śmiertelne, małe ludziki, które ciągle czegoś chcą od swojego Pana Zbawcy. Bo te wredne, śmiertelne ludziki zawsze czegoś chcą. Najpierw nie chcieli być niewolnikami, potem chcieli zarobków pozwalających na przeżycie do kolejnej wypłaty, a teraz związków i podwyżek im się jeszcze zachciewa... A Pan Władca musi przecież dokończyć budowę jachtu za pół miliarda, jeszcze ze dwa razy polecieć w kosmos i skończyć kręcenie nowego LOR, na którego nikt nie czeka. A wszystko to przecież dla tych niewdzięcznych, śmiertelnych, małych ludzików! Bo gdzie by oni się podziali, gdyby nie On?! A może poprostu nadal prowadziliby swoje małe, rodzinne biznesy, które wykończył Pan Władca Dobrodziej?!
Pastuch
3 lata temu
Ale co on ma sie nie dystansowac od Amazona, jesli sprzedal 80% swoich udzialow? On nie jest juz wlascicielem.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (13)
Harry
3 lata temu
Trochę to nie poważne. Firma ma straty, a szef się bawi... Rozwój mojej firmy jest dla mnie priorytetem, nawet w Nadarzynie na targach reklamy chcę wypromować swój biznes, żeby interes się kręcił i pracownicy też byli zadowoleni.
Gość
3 lata temu
Mosiek.
Ekspert samoz...
3 lata temu
Amazon traci na pandemii, z powodu jej końca.
Księga Przych...
3 lata temu
Według autora pensja podstawowa w Amazonie wynosi ,,350 tys.". Pytanie ilu ludzi w Amazonie zarabia tyle rocznie? Tak, tak, trzeba myśleć panie autor.
śledź
3 lata temu
Nikt tym małym zwykłych ludzików nie zmusza do pracy w Amazonie, te same.małe ludziki chcą kupować jak najtaniej i zarabiać jak najwięcej, niestety nie da się tego połączyć. Tanie towary to niskie dochody dostawców i niskie pensje pracowników. Ci ludzie mają rozdwojenie jaźni, bo to oni jako klienci szukają najniższych cen, a jako pracownicy chcą wyższych dochodów. Albo rybka albo....