Tradycją istniejącą od początków amerykańskich lotów kosmicznych jest pisanie listu do bliskich osób. Mają być one wręczane w razie niepowodzenia misji. W zgodzie z tym obrządkiem swój list napisał Jeff Bezos, założyciel Amazona. Jednak jak informuje portal Bloomberg, Bezos nie mógł się oprzeć i jeszcze przed startem rakiety, która miała go wynieść w kosmos, przekazał list swojej dziewczynie.
Jak dodaje Bloomberg, wszystko wskazuje na to, że Bezos spędza teraz większość czasu na rozrywkach i prowadzeniu bardzo wystawnego życia u boku swojej narzeczonej Lauren Sanchez. Jego fortuna szacowana jest na 160 miliardów dolarów, a sam założyciel sklepu Amazon uważany jest za ikonę świata biznesu.
Agencja wskazuje na drastyczną przemianę Jeffa Bezosa. U początków swojej kariery kładł on nacisk na takie wartości jak skromność i oszczędność, które leżą u podstaw Amazona i są surowo wymagane od pracowników. Tymczasem sam Bezos oddala się od nich.
Aktualnie pochłonięty jest budową wartego 500 mln dol. jachtu, który, aby wypłynąć na otwarte morze, najprawdopodobniej będzie wymagał rozebrania zabytkowego holenderskiego mostu. Obecne zachowanie Jeffa Bezosa mocno i negatywnie kontrastuje z filantropijną postawą jego byłej żony MacKenzie Scott.
Od wzoru do obiektu kpin
Bezos, który przez swój majątek i pasję był pokazywany jako wzór, obecnie stał się obiektem kpin. Co jednak istotne, Bezos coraz częściej dystansuje się od Amazona.
"Zamierzam podzielić swój czas między Blue Origin i Bezos Earth Fund" - powiedział na konferencji prasowej po bezpiecznym powrocie na Ziemię, wyraźnie pomijając Amazona, którego jest największym udziałowcem. "Nie jestem dobry w robieniu tylko kilku rzeczy, więc będą na pewno kolejne, ale nie wiem, co to dokładnie będzie" - dodał.
Niektórzy byli współpracownicy uważają, że to właśnie z powodu kpin ze swojej osoby publicznie zdystansował się od Amazona. "Ma pewną samoświadomość" - mówi cytowany przez Bloomberga Craig Berman, były wiceprezes firmy ds. globalnej komunikacji. "Myślę, że to właśnie mogło przyczynić się do tego, że ostatecznie wycofał się z roli CEO" - dodał Berman.
Ogromne wyzwania przed Amazonem
Odejście Bezosa z Amazona spowodowało, że firma trafiła w ręce Andy'ego Jassy'ego. Rozpoczynał on pracę w Amazonie jako doradca techniczny i uczeń Bezosa. W ciągu 15 lat udało mu się zbudować Amazon Web Services, który Bloomberg nazywa "reaktorem jądrowym do generowania sprzedaży i zysków".
Aktualnie Amazon stoi przed szeregiem wyzwań. Rynek pracy wymaga stałych podwyżek pensji, a wśród pracowników rośnie niezadowolenie. Ponadto w magazynach istnieje presja pracownicza na większe uzwiązkowienie oraz zwiększenie liczby zewnętrznych kontroli. Obostrzenia związane z koronawirusem są w wielu miejscach coraz łagodniejsze, a to powoduje także, że większa liczba osób wraca do tradycyjnych, stacjonarnych zakupów, co z kolei przekłada się na mniejsze zyski segmentu e-commerce.
Kolejnym problemem, jaki napotyka Amazon, to cena akcji. W ciągu ostatnich 12 miesięcy spadła ona o około 8 proc., podczas gdy indeks S&P wzrósł o 9 proc. Dla akcjonariuszy Amazona to może być niepokojący sygnał.
9 marca podczas zebrania zarządu zatwierdzono plan podziału akcji 20:1, tak by były one bardziej dostępne dla odbiorców detalicznych oraz pracowników. Ponadto Amazon podwyższył maksymalną pensję podstawową. Wynosi ona teraz 350 tys. dol. Mimo tego, nastroje w firmie są kiepskie. Wiele osób zastanawia się, czy nie powinno odejść - donosi Bloomberg.
Widać światełko w tunelu
Amazon Web Services nie wykazuje jednak oznak spowolnienia. Amazon ujawił, że podczas ostatnich trzech miesięcy 2021 roku przychody z tytułu działalności reklamowej wzrosły o 33 proc. i wyniosły 9,8 mld dol.
Z planów, jakie snuje Jassy, wynika, że Amazon w najbliższym czasie ma skupić swoją uwagę na zamykaniu najmniej rentownych sklepów stacjonarnych i otwieraniu większej liczby samoobsługowych supermarketów. W planach jest także otworzenie pierwszego w historii firmy showroomu Amazon Style. Produkty do sklepu użytkownicy będą mogli zamawiać za pomocą aplikacji i na miejscu decydować o ich zakupie.
Amazon widzi także swoje szanse na rynku usług medycznych oraz robotów domowych. Prototypowy robot Astro został zaprezentowany już w zeszłym roku. Jak informuje Bloomberg, robot aktualnie jest na etapie beta-testów.
Giełdowi gracze nie sprzyjają Amazonowi
Według Wall Street Journal, w zeszłym miesiącu inwestor-aktywista Daniel Loeb powiedział klientom swojego funduszu hedgingowego, że sądzi, że Amazon mógłby uwolnić 1 bilion dolarów, gdyby podzielił swoje jednostki zajmujące się handlem elektronicznym i chmurą obliczeniową.
Choć nie ma dowodów na to, że Loeb rozpocznie pełną kampanię aktywistów w celu wywarcia presji na firmę, aby się podzieliła, to jest to ten rodzaj zastanawiania się, który był nie do pomyślenia przez ostatnie 15 lat kadencji Bezosa jako CEO. Miliarder bowiem roztaczał aurę niezwyciężoności dzięki dalekowzrocznym decyzjom.
Bloomberg wskazuje, że nie wiadomo, czy Bezos doradzał swojemu następcy, jak poradzić sobie z niepokojącymi komentarzami Loeba. Prawdopodobnie dochodził do siebie po pracowitym weekendzie. Jak donoszą tabloidy, on i Sanchez byli w Los Angeles, gdzie bawili się do białego rana z takimi gwiazdami, jak Justin Bieber i Khloé Kardashian, a następnie oglądali zwycięstwo Ramsów w Super Bowl z prywatnej loży nad boiskiem - dodaje Bloomberg.