Bank Światowy od 1 lutego funkcjonuje bez prezesa. To efekt niespodziewanej rezygnacji dotychczasowego szefa tej instytycji. Amerykanin Jim Yong Kim w oświadczeniu z 7 stycznia nie poinformował o powodach skrócenia o trzy lata swojej drugiej kadencji. Do czasu wyłonienia następcy bankiem zarządza dyrektor wykonawcza Kristalina Georgiewa.
Pierwsze informacje po rezygnacji mówiły o tym, że prezydent USA Donald Trump rozważa nominację swojej córki Ivanki na stanowisko prezesa, jednak służby prasowe Białego Domy dosyć szybko zdementowały te plotki. Dziś już wiadomo, że pewniakiem na stanowisko jest David Malpass.
Kim jest David Malpass
David Malpass to amerykański ekonomista, który z Donaldem Trumpem związany jest od kilku lat. Był m.in. jego doradcą gospodarczym w trakcie kampanii prezydenckiej z 2016 r. W latach 80-tych i 90-tych pracował w administracjach Ronalda Regana i George’a H.W. Busha w Departamencie Skarbu Stanów Zjednoczonych.
Później przez 15 lat był głównym ekonomistą banku Bear Stearns. Swoją przygodę z tym bankiem zakończył w 2008 r. już po wybuchu światowego kryzysu gospodarczego. Co ciekawe, jeszcze w sierpniu 2007 r. publicznie wzywał inwestorów do tego, by nie przejmowali się negatywnymi prognozami dot. amerykańskich portfeli rynków kredytów hipotecznych, które stały się przyczynkiem dla rozchwiana całego światowego systemu gospodarczego.
Od sierpnia 2017 r. David Maplass zajmuje stanowisko podsekretarza stanu ds. skarbu, gdzie odpowiada za sprawy międzynarodowe. W przeszłości ekonomista zasłynął ostrą krytyką Banku Światowego - wzywał organizację do zaprzestania praktyku udzielania pożyczek Chinom pieniędzy, które uznał za zbyt bogate, by wsparcie otrzymywać.
Zanim Malpass stanie się nowym prezesem musi zyskać poparcie Rady Dyrektorów Banku Światowego, choć to formalność. Tradycją jest, że stanowisko prezesa zajmuje Amerykanin, a osoba kierująca Międzynarodowym Funduszem Walutowym pochodzi z Europy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl