Jak wyjaśnia "Forbes" produkcja zniczy na 1 listopada rusza nawet sześć miesięcy wcześniej. Fabryki działają pełną parą w drugim i trzecim kwartale roku. "Najpierw w hutach powstają dziesiątki milionów szklanych lampionów, które później producenci dekorują, wypełniają stearyną bądź plastikowymi wkładami. Znicze trafiają później do sieci handlowych, na stoiska pod cmentarzami, a nawet na stacje paliw i do placówek pocztowych" - czytamy.
Liderem w produkcji zniczy jest spółka Ciech Vitro, która produkuje lampiony ozdobne i słoje. W szczycie powstaje tam kilkaset tysięcy lampionów w ciągu dnia.
Żaneta Przybylska z biura prasowego Grupy Ciech podkreśliła, że "niemal co drugi szklany lampion do zniczy w Polsce pochodzi z fabryki Ciech Vitro z Iłowej". W fabryce w woj. lubuskim pracuje 190 osób, produkują lampiony w 200 wzorach.
Miliony na handlu zniczami
"Forbes" przypomina, że dwa lata temu "segment opakowań Ciech wypracował 76 mln zł przychodów i 17 mln zysku EBITDA znormalizowanego, a wygenerowana marża stawia tę działalność w gronie najbardziej zyskownych biznesów Grupy Ciech". W 2023 r. ma być jeszcze lepiej - tylko w drugim kwartale przychody wyniosły 47 mln zł.