Prezydent Donald Trump powiedział swoim doradcom, że chce ogłosić porozumienie w swoim wtorkowym przemówieniu do Kongresu (które zacznie się o godzinie 3 w nocy czasu polskiego) - powiedziały Reutersowi źródła, ostrzegając, że umowa nie została jeszcze podpisana i sytuacja może się zmienić.
Umowa minerałowa miała zostać podpisana w ubiegły piątek, ale spotkanie prezydenta Ukrainy z Trumpem w Białym Domu zakończyło się fiaskiem. Kiedy Zełenski powiedział, że Ameryka nie czuje tego, co czuje Ukraina, ale może kiedyś tak się stanie, Trump odparł: - Nie mów nam, co mamy czuć. Próbujemy rozwiązać problem. Nie mów nam, co mamy czuć. Nie jesteś w pozycji, aby cokolwiek dyktować. To właśnie robisz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do kłótni włączył się też wiceprezydent Vance, który poradził Zełenskiemu, by podziękował Trumpowi. Trump dodał, że Zełenski nie okazuje mu szacunku. - Igrasz życiem milionów ludzi. Igrasz z III wojną światową - mówił Trump do prezydenta Ukrainy.
Według Trumpa i jego administracji umowa o wspólnym wydobyciu minerałów w Ukrainie stanowiłaby gwarancję bezpieczeństwa dla tego kraju, bo zaangażowanie amerykańskiego biznesu sprawiłoby, że Rosja nie odważyłaby się prowadzić działań zbrojnych wobec Ukrainy.
Zełenski przed piątkowym spotkaniem w Białym Domu zapowiadał, że jedzie do Ameryki z intencją, by wynegocjować jednak bardziej jednoznaczną deklarację USA ws. gwarancji bezpieczeństwa.
We wtorek prezydent Ukrainy zadeklarował, że gotów jest do działania "pod silnym przywództwem" Trumpa na rzecz pokoju. Oświadczył także, że Ukraina proponuje pierwszy etap zakończenia wojny: uwolnienie jeńców i rozejm w powietrzu i na morzu, pod warunkiem, że Rosja zrobi to samo.