Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRWL
|

Jest reakcja na decyzję Joe Bidena. Goldman Sachs obniża prognozy cen ropy

Podziel się:

Bank inwestycyjny Goldman Sachs zmienia prognozę dotyczącą cen ropy. W drugiej połowie roku z ropę Brent na rynkach światowych będzie trzeba zapłacić 125 dolarów. Obniżka prognoz jest związana z decyzją administracji prezydenta Joe Bidena dotycząca uwolnienia rezerw strategicznych USA w ciągu najbliższego pół roku.

Jest reakcja na decyzję Joe Bidena. Goldman Sachs obniża prognozy cen ropy
Analitycy korygują prognozy cen ropy (Adobe Stock)

Goldman Sachs obniżył do 125 dolarów za baryłkę prognozę ceny ropy Brent w drugiej połowie 2022 roku. Jest to reakcja na decyzję o uwolnieniu przez Stany Zjednoczone rezerw strategicznych — poinformował bank. Wcześniej ten bank inwestycyjny prognozował, że cena ropy Brent wyniesie w tym czasie 135 dol. za baryłkę.

Biden zapowiada uwolnienie rezerw strategicznych

Eksperci Goldman Sachs ostrzegli w swojej analizie, że uwolnienie rezerw strategicznych nie będzie stanowiło trwałego źródła podaży na najbliższe lata.

"W tej sytuacji bank podniósł prognozę ceny ropy na 2023 r. ze 110 do 115 dol. za baryłkę" – informują analitycy GS.

Dalsza część artykuły pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - relacja 2 dzień

Joe Biden zapowiedział dwustopniowy plan obniżenia cen ropy naftowej i osiągnięcia niezależności energetycznej. Stany Zjednoczone mają uwolnić z rezerwy strategicznej 180 mln baryłek ropy naftowej przez najbliższe 6 miesięcy i zmusić firmy naftowe do zwiększenia wydobycia surowca.

Administracja USA chce zmusić firmy energetyczne do zwiększenia wydobycia ropy poprzez nakładanie na nie dodatkowych opłat za niewykorzystywanie przyznanych im koncesji. W międzyczasie ze strategicznej rezerwy naftowej codziennie uwalniane będzie średnio milion baryłek przez najbliższe sześć miesięcy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka światowa
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP