Od 1 lutego weszły w życie kolejne zapisy rządowej tarczy antyinflacyjnej. Redukcja podatku VAT na paliwa i żywność miała ulżyć Polakom w codziennych zakupach i ograniczyć inflację, która osiąga najwyższe poziomy od ponad 20 lat.
Na szczegółowe statystyki dotyczące cen trzeba jeszcze poczekać. Znamy już za to wyniki ankiet przeprowadzanych przez GUS wśród konsumentów. Oni sami poczuli ulgę.
W lutym bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej (BWUK), opisujący obecne tendencje konsumpcji indywidualnej, wzrósł o 1,5 pkt w porównaniu ze styczniem. Jest lepiej, choć dalej przyjmuje on ujemne wartości (27,7 pkt).
Przypomnijmy, że wskaźniki ufności konsumenckiej może przyjmować wartości od -100 do +100. Wartość dodatnia oznacza przewagę liczebną konsumentów nastawionych optymistycznie, a ujemna - dominację pesymistycznych nastrojów. Punktowa ocena powstaje na bazie ankiet, w których w lutym udział wzięło 1220 osób.
Jest źle, ale z szansą na poprawę
Z raportu GUS wynika, że najbardziej poprawiły się oceny przyszłej sytuacji ekonomicznej kraju oraz przyszłej sytuacji finansowej gospodarstwa domowego (wzrosty odpowiednio o 6,2 i 5,1 pkt). Poprawa wystąpiła także dla oceny obecnej sytuacji finansowej gospodarstwa domowego (o 1,3 pkt).
Ekonomiści Pekao zauważają, że po kilku miesiącach rosnącego pesymizmu wśród konsumentów w końcu pojawiło się światełko w tunelu. Jest szansa na bardziej znaczącą poprawę nastrojów, które ciągle są "niemal recesyjne".
Ekonomiści jako główną przyczynę poprawy nastrojów wskazują właśnie wejście w życie pełnej tarczy antyinflacyjnej. "Widać ruch w dół na oczekiwaniach inflacyjnych gospodarstw domowych" - czytamy w komentarzu Pekao.
Inflacja straszy mniej
Eksperci z mBanku zauważają, że oczekiwania inflacyjne spadły nawet do najniższego poziomu od września 2021 roku.
Statystyki pokazują, że mniej panikujemy na myśl o inflacji, co jest dobrym sygnałem. Przewidywanie coraz szybciej rosnących cen przekłada się na faktyczny wzrost inflacji. Z tym związana jest m.in. spirala cenowo-płacowa.
Ekonomiści PKO BP wskazują też na alternatywną miarę oczekiwań inflacyjnych, jaką może być np. częstotliwość wyszukiwań hasła "inflacja" w internecie. Takich zapytań jest faktycznie nieco mniej.
"Co ciekawe, mocno poprawiły się oceny dotyczące oszczędzania pieniędzy (efekt podwyżek stóp?). Jednocześnie oceny dotyczące dokonywania ważnych zakupów w perspektywie najbliższych 12 miesięcy były w lutym najgorsze od listopada 2020" - czytamy w komentarzu PKO BP.