- Dużo czytałem o tym, jak wygląda Ziemia z kosmosu, ale i tak byłem bardzo zaskoczony. Jest taka malutka. Atmosfera wygląda na cieniutką. Niby wszyscy dobrze wiemy, że trzeba o nią dbać, ale z góry świetnie to widać - mówił Jeff Bezos w CNN po udanym lądowaniu kapsuły, w której osiągnął granicę kosmosu.
Jeff Bezos, najbogatszy człowiek na świecie, poleciał w kosmos i udanie wylądował. Jego podróż w górę i w dół trwała 11 minut.
U boku multimiliardera polecieli brat Bezosa, Mark oraz Wally Funk - 82-letnia pilot i jedna z członkiń "Mercury 13", która w XX wieku trenowała lot w kosmos, ale nigdy wcześniej tam nie dotarła. Czwartym członkiem załogi był 18-letni Oliver Daemen, któremu tata kupił bilet na tę przejażdżkę. Ta przyjemność kosztowała 28 mln dolarów.
Funk i Daemen stali się odpowiednio najstarszymi i najmłodszymi ludźmi, którzy kiedykolwiek podróżowali w kosmos. Lot ten był pierwszą w historii misją załogową rakiety do suborbitalnej turystyki kosmicznej New Shepard firmy Blue Origin. Firma planuje wykorzystać ją w nadchodzących miesiącach i latach do zabierania bogatych poszukiwaczy mocnych wrażeń na odlotowe przejażdżki.
Anderson Cooper z CNN rozmawiał z Jeffem Bezosem i jego bratem chwilę po tym, jak wylądowali. Bezos powiedział, że doświadczenie lotu w kosmos było "niesamowite" i prawie niemożliwe do wyrażenia słowami.
– Oglądanie planety Ziemia z rakiety New Shepard było dla mnie głębsze, niż się spodziewałem – powiedział Cooperowi Jeff Bezos.
W szczycie toru lotu pasażerowie byli w stanie nieważkości przez około trzy minuty i pozwolono im odpiąć się od siedzeń, aby unosić się w powietrzu i rozkoszować panoramicznymi widokami Ziemi i kosmosu.
Bezos powiedział, że on i jego załoga mieli "tradycyjną" zabawę w stanie zerowej grawitacji, rzucając w siebie Skittlesami i próbując złapać cukierka w usta.
– Zero-G było z pewnością inne, niż myślałem, że będzie. Ale poruszanie się w tym środowisku było zaskakująco naturalne, czego nie oczekiwałem – powiedział Mark Bezos.
Jeff Bezos dodał, że jego lot podkreśla jego cel, jakim jest eksploracja kosmosu, którą postrzega jako przeniesienie przemysłu ciężkiego w kosmos i utrzymanie Ziemi dla mieszkańców i przemysłu lekkiego. Powiedział, że może to zająć "wiele dziesięcioleci".
– Musimy zbudować drogę do kosmosu, aby przyszłe pokolenia mogły zabrać cały ciężki i zanieczyszczający przemysł na Ziemi i przenieść go w kosmos. Abyśmy mogli zachować ten klejnot planety takim, jakim jest, zamiast rujnować to, co niestety możemy zrobić – powiedział.
Bezos założył Blue Origin w 2000 roku, zaledwie sześć lat po tym, jak uruchomił Amazon. Kilku jego rywali z branży – w szczególności Elon Musk i Richard Branson – rozpoczęli swoje przedsięwzięcia kosmiczne mniej więcej w tym samym czasie. Musk zajmuje się lotami bezzałogowymi i wynoszeniem satelitów w kosmos.
Z kolei Branson 11 lipca tego roku odbył pierwszy, w pełni załogowy lot komercyjny - i to nie na pokładzie rakiety, lecz samolotu z napędem rakietowym.