We wtorek, w obecności kamer, pełnomocnik Obajtka złożył pismo w biurze CBA.
- Centralne Biura Antykorypcyjne i prokuratura to jedyne służby, które są w stanie wyjaśnić sprawę zarzutów, które są stawiane - powiedział Zaborowski. - Liczymy na to, że CBA zajmie się dogłębnym wyjaśnieniem sprawy.
Pełnomocnik Obajtka twierdzi też, że do tej pory ani CBA, ani Prokuratura nie kontaktowały się z nim ani z jego klientem.
"Kontrola zostanie przeprowadzona przez właściwe służby, a nie posłów opozycji robiących happeningi przed moim domem. Nikt, swoimi absurdalnymi zarzutami, nie będzie blokował prowadzonej fuzji z Lotosem" - napisał we wtorek na Twitterze Daniel Obajtek.
Sprawa nieruchomości należących do Daniela Obajtka rozwija się. Posłowie Cezary Tomczyk i Marek Sowa poinformowali o kolejnych działkach, z którymi powiązany jest szef Orlenu.
Jak poinformował Marek Sowa, wśród nich mają być choćby działka w Koplanie za 80 tys. zł, dwie działki za 100 tys. kupione wspólnie ze wspólnikami z TT Plast czy zakupiona w ubiegłym roku 22-arowa działka w Gminie Myślenice.
Ostatnio na jaw wyszła m.in. sprawa mieszkania, które - jak przekonuje "Gazeta Wyborcza" - prezes paliwowego giganta kupił w wyjątkowo okazyjnej cenie. Za metr zapłacił mniej niż 7 tys. zł.
Jak ustalił money.pl, na osiedlu na Bemowie mieszka co najmniej kilka osób związanych z PiS i obecną władzą. Poza Obajtkiem mieszkanie ma tam także wiceprezes PKN Orlen – Adam Burak oraz żona Adama Hofmana. Obajtek zapewnia: "Nie mam nic do ukrycia". Zaraz dodaje: "ale nie będę na zawołanie ujawniał oświadczenia majątkowego. Od sprawdzania mojego majątku są organy ścigania, a nie posłowie PO".