TK za niezgodny z konstytucją uznał art. 17 ust. 11 ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Przepis ten zakłada, że Program Szczepień Ochronnych na dany rok ze szczegółowymi wskazaniami terminów i liczby dawek szczepień jest ogłaszany przez Głównego Inspektora Sanitarnego w komunikacie publikowanym w dzienniku urzędowym ministra zdrowia.
W uzasadnieniu wtorkowego rozstrzygnięcia sędzia sprawozdawca Justyn Piskorski podkreślił, że Program Szczepień Ochronnych wskazuje termin wymagalności szczepień ochronnych, liczbę dawek i w konsekwencji wywiera wpływ na obowiązki jednostki. Jak dodał, w ocenie TK "Program Obowiązkowych Szczepień zawiera nowość normatywną w postaci treści nieobecnych ani w ustawie, ani w rozporządzeniu".
Szczepienia i komunikat GIS
"Poddanie jednostki obowiązkowi szczepień ochronnych, czy też ponoszenie odpowiedzialności za jego niezrealizowanie, stanowi istotną ingerencję w prawa podmiotowe. Ponieważ niezrealizowanie obowiązku zostało powiązane z poważnymi konsekwencjami dla jednostki, to musi ona być w stanie precyzyjnie ustalić treść tego obowiązku. Z tego punktu widzenia sytuacja, w której jego treść jest współkształtowana komunikatem GIS, niebędącym aktem prawa powszechnie obowiązującego, jest niedopuszczalna" - argumentował Trybunał Konstytucyjny.
Sędzia Piskorski podkreślił przy tym, że orzeczenie to nie oznacza zakwestionowania istnienia obowiązku szczepień jako takiego, ale powoduje konieczność dostosowania prawa do tego rozstrzygnięcia.
W tym miejscu TK zasugerował w pierwszej kolejności zmianę rozporządzenia przez ministra zdrowia.
"Minister zdrowia może rozważyć określenie w drodze rozporządzenia terminów wymagalności obowiązkowych szczepień i liczby dawek poszczególnych szczepień. Powinno to umożliwić osiągnięcie efektu dwutorowej spójności normatywnej" - wskazano. Sędzia Piskorski dodał, że szef resortu zdrowia może też zamieścić te dane w załączniku do rozporządzenia.
TK podkreślił też, że zakwestionowany przepis utraci moc obowiązującą po sześciu miesiącach od publikacji wyroku. Według Trybunału, jest to niezbędne dla zapewnienia ciągłości realizacji obowiązku szczepień ochronnych.
Matka nie chciała zaszczepić dziecka
Skargę do TK w tej sprawie złożyła w 2019 r. matka, która odmawiała zaszczepienia swojego dziecka obowiązkowymi szczepionkami ochronnymi. W konsekwencji wojewoda nałożył na kobietę grzywnę, a inspektor sanitarny wystawił tytuł wykonawczy. Kobieta odwołała się od tych decyzji, jednak minister zdrowia utrzymał je w mocy. Wobec tego skierowała sprawę do sądu administracyjnego. Jednak zarówno Wojewódzki Sąd Administracyjny jak i Naczelny Sąd Administracyjny oddaliły skargi kobiety. NSA stwierdził przy tym, że istnieje obowiązek szczepienia ochronnego, a zatem zgodne z prawem jest na nakładanie na rodziców grzywny, która ma przymusić ich do zaszczepienia dziecka.
Wobec przegranego procesu sądowego, kobieta złożyła w TK skargę konstytucyjną, w której zakwestionowała przepisy ustanawiające w Polsce obowiązek szczepień ochronnych. Za niekonstytucyjne skarżąca chciała uznania trzech przepisów, w tym art. 5 ust. 1 par. 1 pkt 1 ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, który określa, że na osobach przebywających w Polsce ciąży obowiązek poddawania się szczepieniom ochronnym. Skarga objęła także par. 3 rozporządzenia ministra zdrowia ws. obowiązkowych szczepień ochronnych oraz art. 17 ust. 11 ustawy o zwalczaniu zakażeń.
Trybunał merytorycznie rozpoznał we wtorek tylko ostatni z punktów skargi konstytucyjnej w tej sprawie. Postępowanie w pozostałym zakresie umorzył z uwagi na niedopuszczalność wydania wyroku.
TK wydał orzeczenie w pięcioosobowym składzie pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej. W składzie byli też sędziowie: Zbigniew Jędrzejewski, Krystyna Pawłowicz, Bogdan Święczkowski i Justyn Piskorski. Wyrok TK jest ostateczny.