Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Szymański
Damian Szymański
|

Jesteśmy w dole, z którego szybko nie wyjdziemy. "Powiało chłodem"

446
Podziel się:

Polska gospodarka jest w wyraźnym dołku. Przemysł niedomaga, a rynek pracy zwalnia. Ekonomiści zaznaczają, że jak tak dalej pójdzie, będą musieli rewidować prognozy PKB dla naszego kraju w dół, gdyż szybko na prostą nie wyjdziemy. "W lipcu powiało chłodem" - przekonują.

Jesteśmy w dole, z którego szybko nie wyjdziemy. "Powiało chłodem"
Polska gospodarka na rozpoczęcie drugiej połowy roku wyraźnie niedomaga (East News, Andrzej Iwanczuk/REPORTER)

Obraz polskiej gospodarki na początku drugiej połowy tego roku jest podobny do tego, który opisaliśmy w money.pl pod koniec 2021 r. Słowem, wyraźnie spowolniliśmy, choć wtedy wydawało się, że przejdziemy przez ten czas suchszą stopą. Ten rok jednak będzie znacznie gorszy w porównaniu do dwóch ostatnich.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Robertem Adamczykiem

Polska gospodarka w połowie 2023 r. Wyraźnie spowolniliśmy

Dane z polskiej gospodarki za II kw. były na tyle wybijające się na tle regionu, że do politycznej walki użył ich Donald Tusk, przywódca Platformy Obywatelskiej. Po jego wpisie rozpętała się burza w mediach, czy w Polsce mamy recesję, czy jednak jej nie mamy.

Niestety, III kw. wcale nie zapowiada się o wiele lepiej. Dlaczego? Spójrzmy. W poniedziałek GUS opublikował paczkę danych gospodarczych za lipiec, czyli pierwszy miesiąc drugiej połowy roku. Produkcja przemysłowa spadła w tym czasie o 2,7 proc. rok do roku (r/r), podczas gdy rynek oczekiwał -0,9 proc. r/r. Odczyt jest więc znacznie słabszy niż założenia analityków.

Z kolei wzrost płac spowolnił do 10,4 proc. r/r wobec 11,9 proc. r/r w czerwcu — także bardziej niż oczekiwano. Tym samym jest on niższy od lipcowej inflacji, co oznacza, że znów zbiednieliśmy.

Efekty słabnącej sytuacji na rynku pracy widać również w przypadku zatrudnienia. W sektorze przedsiębiorstw wzrosło ono w lipcu zaledwie o 0,1 proc. r/r (zgodnie z konsensusem) wobec 0,2 proc. przed miesiącem. Oznacza to wzrost etatów o ok. 1 tys. w stosunku do czerwca, podczas gdy w poprzednich dwóch latach było to 3 i 11 tys.

Polska gospodarka w dołku

Jak powinniśmy czytać te dane? Polska gospodarka znalazła się w dole i - jak przyznają ekonomiści - nieszybko z niego wyjdzie.

- Dynamika PKB w III kw. tego roku prawdopodobnie pozostanie jeszcze mizerna, być może jeszcze na niewielkim minusie i dopiero w końcu roku wyjdzie na plus. Oczekiwane odbicie gospodarki przesuwa się w czasie - uważa Monika Kurtek, ekspertka Banku Pocztowego.

Podobnego zdania są analitycy Banku Pekao. Według nich III kw. rozpoczął się "źle". "Co z tym wyczekiwanym odbiciem w drugiej połowie? Będzie, ale powolne. Naszym zdaniem PKB urośnie w tym roku o 0,4 proc." - prognozują.

Jak zaznaczają, w najbliższym czasie na Polskę będą naciskać dwie siły. "Czynniki wewnętrzne będą oddziaływały w stronę wyższego wzrostu gospodarczego. Ciążyć będzie natomiast słabość Europy Zachodniej i popytu ze strony niemieckiego przemysłu" - podsumowują. O problemach Niemców pisaliśmy w money.pl już na początku sierpnia. Tamtejsza gospodarka majaczy gdzieś w mrocznym miejscu pomiędzy recesją a stagnacją, co ma wpływ na nastroje w całej Europie.

Swoje zdanie na ten temat mają także specjaliści Credit Agricole. To, co ma wydarzyć się w Polsce, nazywają scenariuszem "miękkiego lądowania", gdyż nie będzie on miał skutków społecznych w postaci wyrzucania ludzi z pracy.

"Dynamika PKB w Polsce w 2023 r. wyraźnie się obniży, jednak pozostanie ona dodatnia, a silnemu spowolnieniu wzrostu gospodarczego nie będzie towarzyszyć znaczący wzrost bezrobocia. Niemniej jednak dzisiejsze dane o produkcji przemysłowej za lipiec w połączeniu ze słabszymi od oczekiwań danymi o PKB w II kw. sygnalizują lekkie ryzyko w dół dla naszej prognozy wzrostu gospodarczego w 2023 r. (0,8 proc. wobec 5,1 proc. w 2022 r.)" - przewidują.

Inflacja producencka jest już na minusie

Dobrym aspektem spowolnienia nad Wisłą jest wypracowanie dobrego środowiska do spadku inflacji. Widzimy już ją np. w inflacji producenckiej (PPI), która spadła w lipcu do -1,7 proc. r/r, co oznacza deflację. Stało się tak po raz pierwszy od listopada 2020 r.

"Deflacja roczna jest potwierdzeniem od dawna zachodzących procesów: spadki w ujęciu miesięcznym występują nieprzerwanie od sześciu miesięcy. W przetwórstwie procesy deflacyjne (-5,8 proc. r/r) są nawet silniejsze — w ciągu ostatnich 12 miesięcy aż 10 razy poziom cen obniżył się w ujęciu miesięcznym" — komentują eksperci PKO BP.

Z kolei ekonomiści Santander Bank Polska uważają, że w następnych miesiącach może dojść do lekkiego wzrostu dynamiki PPI, spowodowanego osłabieniem złotego i wzrostem ceny ropy. "Mimo tego, dynamika PPI powinna pozostać wyraźnie negatywna prawdopodobnie aż do II kw. 2024 r., co powinno sprzyjać dalszej dezinflacji CPI (inflacja konsumencka podawana przez GUS - przyp. red.)" - szacują, a całą paczkę danych GUS-u podsumowują krótko: "W lipcu powiało chłodem".

NBP dostał pole do działania

W opinii ekonomistów dane za lipiec sprzyjają obniżkom stóp procentowych w Polsce. Schłodzona gospodarka może stać się dodatkowym argumentem za takim posunięciem.

- Dla części RPP będzie to prawdopodobnie argumentem za szybkim rozpoczęciem obniżek stóp procentowych. Spodziewam się cięcia stóp już we wrześniu o 25 pb - uważa Monika Kurtek.

Damian Szymański, wiceszef i dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(446)
WYRÓŻNIONE
TVP
rok temu
Dziś z ciekawości obejrzałem wiadomości TVP. To jest szczyt szczytów propagandy. Oni nie są w stanie zamieścić choć pięć minut informacji bez szkalowania Tuska i innych przeciwników jedynie słusznej partii. l to wszystko jest opłacane również z moich podatków. Mam 66 lat i widziałem już wiele, ale propaganda z czasów komunistycznych ma się nijak do dzisiejszych działań podobno publicznej telewizji. Jestem załamany.
morys
rok temu
jak to przeciez Morawiecki widzial same sukcesy hahahaha
TEA
rok temu
KACZYNSKI ZNISZCZYLES SPRZEDALES POLSKE TWOJ OJCIEC MIAL RACJE HANBA
NAJNOWSZE KOMENTARZE (446)
Kaśka
rok temu
Gdy partia Tuska wpuścili muzułmanów to tak jak byśmy wpuścili Konia Trojańskiego i tez tak skaczymy.
Kaśka
rok temu
Gdy będą granice otwarte dla moslemów to tak jak byśmy wpuścili Konia Trojańskiego i też tak skaczymy.
Kaśka
rok temu
Gdy będą granice otwarte dla moslemów to tak jak byśmy wpuścili Konia Trojańskiego i też tak skaczymy.
Kaśka
rok temu
Gdy partia Tuska otworzy granicy moslemom to tak jak bymy wpuścili Konia Trojańskiego i też tak skaczymy.
Kaśka
rok temu
Gdy Partia Tuska otworzy granice moslemom to tak jak byśmy wpuścili Konia Trojańskiego i też tak skaczymy
...
Następna strona