Nowe przepisy – rozporządzenie, które minister klimatu i środowiska podpisał 9 września wchodzi w życie po 7 dniach – zobowiązują sprzedawców energii elektrycznej, w tym największego rynkowego gracza – Polską Grupę Energetyczną, do zmiany sposobu rozliczeń ze swoimi klientami, a konkretnie z gospodarstwami domowymi, których w Polsce jest ok. 13 mln.
125 zł mniej w nowym rozliczeniu
Rozporządzenie w sprawie sposobu kształtowania i kalkulacji taryf oraz sposobu rozliczeń w obrocie energią elektryczną to odpowiedź rządu na odrzucenie przez Senat ustawy zakładającej 5-procentową obniżkę cen energii. Co ciekawe, nowelizacja wprowadza jeszcze większy, bo 12-procentowy upust. Dodajmy, że jest to rabat do zamrożonych od stycznia – dużo niższych od rynkowych – cen prądu.
– Sprzedawcy energii mają obowiązek przyznać gospodarstwom domowym upust w wysokości ponad 120 zł. Dotrzymujemy słowa i chronimy Polaków przed skutkami kryzysu energetycznego oraz przed wzrostem cen energii elektrycznej – tłumaczy Jacek Sasin, minister aktywów państwowych.
Nowelizacja zobowiązuje sprzedawców energii elektrycznej do wdrożenia nowego sposobu rozliczeń z klientami indywidualnymi, którego skutkiem ma być jednorazowe "obniżenie należności" odbiorców.
Zmiana przyniesie konsumentom wymierne korzyści. Klienci m.in. PGE za prąd w 2023 r. zapłacą nawet 125 zł mniej. Jak to będzie wyglądało w praktyce? Przed końcem roku powinniśmy dostać obniżony rachunek za energię. Mówimy przy tym o równowartości miesięcznej faktury, zakładając przeciętne zużycie prądu w statystycznej polskiej rodzinie. Większość z nas przez miesiąc będzie więc korzystać z prądu za darmo.
Zmiana przyniesie konsumentom wymierne korzyści. Klienci m.in. PGE za prąd w 2023 r. zapłacą nawet 125 zł mniej. Jak to będzie wyglądało w praktyce? Przed końcem roku powinniśmy dostać obniżony rachunek za energię. Mówimy przy tym o równowartości miesięcznej faktury, zakładając przeciętne zużycie prądu w statystycznej polskiej rodzinie. Większość z nas przez miesiąc będzie więc korzystać z prądu za darmo.
Rabat za zgody marketingowe
Aby skorzystać ze zniżki, trzeba spełnić jeden ze wskazanych przez ministerstwo warunków. Dodajmy, że nie jest to nic, co mogłoby stanowić dla klientów większe wyzwanie.
Te warunki to:
- Wyrażenie zgody na otrzymywanie faktur drogą elektroniczną.
- Wyrażenie zgód marketingowych (informacji o oferowanych produktach i usługach).
- Potwierdzenie poprawności swoich danych u sprzedawcy energii.
- Obniżenie zużycia energii o 5 proc. w ciągu co najmniej trzech miesięcy (z pierwszych trzech kwartałów tego roku) w porównaniu do takiego samego okresu w 2022 r.
- Bycie prosumentem.
- Korzystanie z podwyższonych limitów zużycia wprowadzonych przez Tarczę Solidarnościową (dotyczy gospodarstw z Kartą Dużej Rodziny, z osobą z niepełnosprawnością lub rolników).
Wyższe limity dla preferencyjnych cen
Specjalny rabat to niejedyne rozwiązanie, które pozwala Polakom uniknąć skutków kryzysu energetycznego wywołanego trwającą od ponad 18 miesięcy wojną w Ukrainie i co za tym idzie wzrostu cen surowców, a w konsekwencji zmniejszyć wysokość rachunków za prąd.
Obowiązująca od stycznia i do końca roku rządowa Tarcza Solidarnościowa zamraża ceny energii elektrycznej na poziomie z 2022 r., dość atrakcyjnym – warto podkreślić. To zaledwie 40 proc. realnych kosztów zużycia energii elektrycznej. Pozostałe w większości pokrywa specjalny Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny, finansowany przez spółki energetyczne i budżet państwa.
Co więcej, jak szacuje Polski Komitet Energii Elektrycznej, po zwiększeniu limitów zużycia energii (nowe pułapy utrzymujące preferencyjne ceny – jedno z narzędzi Tarczy Solidarnościowej – będą obowiązywały od 1 października) na rachunkach za prąd możemy zaoszczędzić od 3 do 4 tys. zł.
Nowe limity to 3000 kWh rocznie dla wszystkich gospodarstw domowych (było 2000 kWh), 3600 kWh (zamiast 2600 kWh) dla gospodarstw z osobą z niepełnosprawnością i 4000 kWh (wcześniej 3000 kWh) dla posiadaczy Karty Dużej Rodziny oraz rolników.
Każdy, kto nie przekroczy przysługującego mu limitu (przeciętne zużycie energii elektrycznej w polskich domach wynosi ok. 2000 kWh rocznie), zapłaci za prąd 41 gr za kWh netto (ok. 10 eurocentów).
To jedna z najniższych stawek w Unii Europejskiej, w której średnia wynosi 25 eurocentów. Drożej niż w Polsce jest w Czechach – 36 eurocentów, Grecji – 39 eurocentów i Irlandii – 40 eurocentów za kWh.
Dodatkową ochroną przed wzrostem cen energii rząd objął także samorządy, odbiorców wrażliwych, a więc m.in. szpitale, domy pomocy społecznej czy szkoły i przedszkola, a także małe i średnie firmy. Od 1 października będzie ich obowiązywała niższa stawka za kWh – 69 gr zamiast 78 gr. Pozornie niewielka obniżka przy skali zużycia również przełoży się na konkretne oszczędności.
Płatna współpraca z Polską Grupą Energetyczną