Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|

Joanna S. i jej syn uciekli i ukrywają się. Twórczyni piramidy finansowej okiwała hiszpańskich śledczych

347
Podziel się:

Poszukiwani od lat i zatrzymani na podstawie ENA w Hiszpanii - twórczyni Galleri New Form Joanna S. i jej syn Mikael, którzy są podejrzani o kierowanie piramidą finansową, uciekli i ukrywają się - wynika z informacji Prokuratury Regionalnej w Białymstoku.

Joanna S. i jej syn uciekli i ukrywają się. Twórczyni piramidy finansowej okiwała hiszpańskich śledczych
Brak stosowania tymczasowego aresztowania skutkował ucieczką i ukryciem się podejrzanych - informuje prokuratura (WP)

Sąd w Madrycie nie zastosował bowiem wobec podejrzanych tymczasowego aresztowania do czasu przekazania ich stronie polskiej, a zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze, takie jak stawiennictwo w budynku sądu do czasu uprawomocnienia się postanowienia o przekazaniu, poinformowanie o zamiarze zmiany miejsca pobytu i podanie numeru telefonicznego do kontaktu.

"Brak stosowania tymczasowego aresztowania skutkował ucieczką i ukryciem się podejrzanych, o czym pismem z 29 listopada 2021 r. została poinformowana Prokuratura Regionalna w Białymstoku" - poinformował w środę PAP zastępca szefa tej prokuratury Paweł Sawoń.

Poszukiwani listem gończym

Joanna S. i jej syn Mikael S. poszukiwani byli listem gończym, Europejskim Nakazem Aresztowania (ENA) oraz Czerwoną Notą Interpolu. Okazało się, że mieszkają w Hiszpanii. W październiku zostali zatrzymani przez tamtejszą policję.

Zobacz także: Wyrok za Amber Gold. "Niestety nadal chciwość czasami wygrywa"

Oboje podejrzani są o prowadzenie bez stosownego zezwolenia działalności bankowej, doprowadzenie klientów do niekorzystnego rozporządzenia mieniem na kwotę ponad 300 mln zł, a także tzw. pranie pieniędzy na ponad 24 mln zł i 5 mln euro. Przy takich zarzutach grozi im do 15 lat więzienia oraz do 10 mln zł grzywny.

Jak podkreślił w przesłanym PAP w środę oświadczeniu prok. Sawoń, Centralny Sąd Śledczy w Madrycie uznał zasadność wniosków o wydanie podejrzanych i postanowił o bezwarunkowym ich przekazaniu polskim organom sądowym w oparciu o procedurę ENA.

- Jednakże z niezrozumiałych powodów, tenże sąd nie zastosował wobec Joanny S. i Mikaela S. tymczasowego aresztowania, zwalniając zatrzymanych i nakazując im stawiennictwo w budynku sądu do czasu uprawomocnienia się postanowienia o przekazaniu, poinformowanie o zamiarze zmiany miejsca pobytu i podanie numeru telefonicznego do kontaktu - zaznaczył prokurator Sawoń.

Podkreślił, że Prokuratura Regionalna w Białymstoku nie była stroną postępowania prowadzonego przed Centralnym Sądem Śledczym w Madrycie i nie miała możliwości złożenia zażalenia na brak aresztu podejrzanych.

Wśród oszukanych celebryci

"Cała procedura związana z realizacją wniosku o wydanie podejrzanych, od momentu ich ujęcia na terenie Hiszpanii, odbywała się przed organami, i z udziałem sędziów i prokuratorów tego państwa, w oparciu o przepisy prawa hiszpańskiego. Błędna decyzja Centralnego Sądu Śledczego w Madrycie o zastosowaniu środków wolnościowych zniweczyła wysiłki polskich organów ścigania włożone w ustalenie miejsca pobytu i ujęcie Joanny S. i Mikaela S." - dodał Sawoń.

Przedmiotem prowadzonego w Białymstoku śledztwa jest działalność osób reprezentujących Galleri New Form, znanej wśród celebrytów i oferującej inwestycje w dzieła sztuki (głównie rzeźby). Polegały one na nabyciu prawa własności danego dzieła na okres od - co najmniej - 6 miesięcy do roku.

Podmiot gwarantował zwrot kapitału, powiększony o wysoki procent zysku (w komunikacie jest mowa o 36 proc. w skali roku), poprzez odkupienie udziału po upływie oznaczonego umową terminu. Prokuratura zwraca jednak uwagę, że wypłata kapitału wraz z oznaczonym zyskiem, następowała z wpłat kolejnych inwestorów.

Śledztwo zostało wszczęte na podstawie zawiadomienia Generalnego Inspektora Informacji Finansowej oraz Komisji Nadzoru Finansowego. Dotyczy prowadzenia - bez zezwolenia - działalności polegającej na gromadzeniu środków pieniężnych osób fizycznych i prawnych w celu obciążenia ich ryzykiem przez osoby reprezentujące Galleri New Form.

Prokuratura bada też wątek doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, bowiem początkowo właścicielka galerii wypłacała klientom zyski, potem jednak już tak się nie działo.

Brali kredyty, by oddać je oszustce

W związku z fikcyjnym obrotem dziełami sztuki i piramidą finansową, stworzoną wokół podmiotu o nazwie Galleri New Form z siedzibą w Trelleborgu w Szwecji, zarzuty usłyszało do tej pory sześć osób.

Obejmują ona prowadzenie bez zezwolenia działalności polegającej na gromadzeniu środków pieniężnych osób fizycznych i prawnych w celu obciążenia ich ryzykiem oraz, w stosunku do trójki podejrzanych, również doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, w kwocie co najmniej 300 mln zł, klientów Galleri New Form.

Dotychczas w toku śledztwa zabezpieczono mienie o łącznej wartości ponad 22,7 mln zł; to 21 nieruchomości o łącznej wartości ponad 13 mln zł, ruchomości warte ponad 2,7 mln zł, a także sztabki złota i precjoza oraz gotówka w kwocie 4,6 mln zł. Według śledczych, w sumie od listopada 2016 r. do października 2017 r. zatrzymani skłonili do zawarcia niekorzystnych umów około 2 tys. osób.

Kiedy na początku 2018 roku pojawiły się informacje o działalności tej galerii, informatorzy PAP mówili, że wiedza o niej i potencjalnych zyskach rozchodziła się tzw. pocztą pantoflową na "salonach", a wśród poszkodowanych są aktorzy, dziennikarze czy politycy.

Jak mówili też wtedy PAP prawnicy znający kulisy sprawy, inwestowano od 100 tys. zł, nawet do 10-15 mln zł. Niektórzy klienci brali kredyty, by móc zainwestować, spodziewając się dużych zysków.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(347)
WYRÓŻNIONE
andrzej
3 lata temu
Trzeba podać nazwiska tych pokrzywdzonych ,żeby Polacy zobaczyli tych pazernych i nie dali się nabrać jak zaczną organizować zbiórki bo nie mają za co żyć .
Ghj
3 lata temu
Ukradli 300mln a muszą oddać 10mln. Niezły biznes.
ixi
3 lata temu
Żenada, że szkoda gadać. Za batona już by siedzieli w pierdlu.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (347)
Miki
2 lata temu
"Mikael" i już znamy narodowość.... albo pochodzenie etniczne...
Mario
3 lata temu
Ludzie uwierzyli w gruszki na wierzbie a cudów nie ma
wezuwiusz3
3 lata temu
Czy ktoś nie chciał by mi dać 300 000 000 zł ?,oddam mu te 10 000 000 i obiecuje że dobrowolnie oddam się błogiemu leniuchowaniu na 15 lat ,na koszt podatnika.
Trwam dalej
3 lata temu
Bisnez?! Następne Amber Gold, pieniędzy i złota nie ma, no może poza woto złotą gwiazdką w kościele w Gdańsku Oliwie!
Emeryt
3 lata temu
Niezrozumiały powód miał tylko odpowiednio wysoką cenę,jak to w sądownictwie od zawsze jest znane
...
Następna strona