- To niezwykłe, że wszyscy powstali i próbowali przeciwstawić się tej rosyjskiej napaści. Sprzeciwił się temu amerykański naród, ale w rzeczywistości Ukrainie pomaga bronić się niemal cały świat. W tym celu zbudowaliśmy koalicję obejmującą ponad 50 krajów od Atlantyku po Pacyfik. Wdrożyliśmy też bezprecedensowe sankcje wobec Rosji - podkreślił w poniedziałek Biden w trakcie niezapowiedzianej wizyty w stolicy Ukrainy.
Biden: gospodarka w Rosji upada
Prezydent Stanów Zjednoczonych dodał, że "poświęcenie Ukrainy jest ogromne, natomiast gospodarka Rosji walczy o przetrwanie". - Dziesiątki tysięcy Rosjan uciekają ze swojego kraju, nie widząc tam swojej przyszłości. Putin liczył, że nie będziemy w stanie zebrać koalicji, ale źle to rozegrał - dodał amerykański prezydent.
W opinii Bidena rosyjska agresja na Ukrainę jest "największą wojną w Europie od czasów II wojny światowej". - Gdy w lutym ubiegłego roku otrzymaliśmy dane wywiadowcze (wskazujące na rychłą agresję Kremla - PAP), zastanawialiśmy się, jak możemy pomóc i uzyskać poparcie całego świata. [...] Później zbudowaliśmy koalicję, która (do tej pory) przekazała Ukrainie niemal 700 czołgów, tysiące pojazdów opancerzonych, 1000 dział artyleryjskich, ponad 2 mln sztuk amunicji i ponad 50 nowoczesnych wyrzutni rakietowych - wyliczał Biden.
Ukraińcy codziennie przypominają światu, co to znaczy odwaga. [...] Cały świat jest z panem, panie prezydencie Zełenski - zakończył przywódca USA.
Poniedziałkowa wizyta Bidena jest jego pierwszą podróżą do Ukrainy od 24 lutego 2022 roku, czyli początku rosyjskiej inwazji na sąsiedni kraj. Ostatnim prezydentem USA, który odwiedził Kijów, był w 2008 roku George W. Bush.
Miliardy od USA dla Ukrainy
Jeszcze w połowie grudnia ubiegłego roku pisaliśmy na money.pl, że Amerykanie przeznaczyli ok. 67 mld dol. na pomoc, głównie wojskową, dla Ukrainy. Jednak teraz ta kwota z pewnością przekroczyła 100 mld dol.
Wydatki na pomoc Ukrainie są niemal nieograniczone. One wracają do kraju w formie podatków. Pamiętajmy, że wojna w Wietnamie nie wstrząsnęła przecież gospodarką amerykańską, mimo ogromnych wydatków USA na działania armii w tamtym okresie. Dziś możemy mówić o ukrytej formie pomocy gospodarczej dla przemysłu - mówił prof. Zbigniew Lewicki, amerykanista z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.