Jastrzębska Spółka Węglowa przedstawiła swoje wyniki za I kwartał 2024 r. Spółka zanotowała 9,7 mln zł straty netto, wskaźnik EBITDA (zysk operacyjny powiększony o amortyzację i odpisy na aktywa niefinansowe) za I wyniósł 532,1 mln zł, przychody ze sprzedaży 3,415 mld zł, a zysk brutto ze sprzedaży sięgnął 298,1 mln zł. Spółka wyjaśniała przy tym, że wpływ na te wyniki miały m.in. wydatki inwestycyjne w kwocie ponad 1,3 mld zł w I kw. br. oraz spłaty kredytów i pożyczek w wysokości ponad 216 mln zł.
W I kw. br. spółka wyprodukowała 3 122,9 tys. ton węgla, wobec 3 388,5 tys. ton w IV kw. 2023 r. (spadek o 7,5 proc.). W tym produkcja węgla koksowego, na którego produkcji koncentruje się JSW, wyniosła 2 659,3 tys. ton, a energetycznego 722,8 tys. ton (w IV kw. 2023 r. odpowiednio 2 689,8 tys. ton i 698,7 tys. ton).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
JSW ze stratą. Będzie "optymalizować koszty"
Podczas środowej konferencji wynikowej prezes JSW Ryszard Janta deklarował m.in. że nowy zarząd koncentruje się w obszarze wydobycia nad przywróceniem jego bazowego poziomu i analizowaniu możliwości jego zwiększenia poprzez uruchomienie inwestycji udostępniających nowe pokłady.
Wiceprezes ds. technicznych i operacyjnych Adam Rozmus przekazał, że wydatki na inwestycje grupy JSW w I kw. br. wyniosły w ujęciu gotówkowym 1 322,9 mln zł i tym samym wzrosły o 12,3 proc. w stosunku do 4 kw. 2023 r. (1 178,2 mln zł)
Zakup gotowych dóbr kosztował JSW 137,3 mln zł (zakup modernizacja obudowy zmechanizowanej 58,3 mln zł, maszyny urabiające 16,6 mln zł, urządzenia transportowe 32 mln zł i pozostałe 30,4 mln zł), nakłady na wyrobiska ruchowe pochłonęły 229,1 mln zł, nakłady na zbrojenia ścian 136,8 mln zł i leasingi 52,4 mln zł.
W segmencie koksowym na inwestycje wydano 188,4 mln zł, co daje wzrost 22 mln zł w stosunku do ostatniego kwartału zeszłego roku (przede wszystkim chodzi o modernizację baterii nr 4 w Koksowni Przyjaźń i budowę bloku energetycznego w Koksowni Radlin).
Wiceprezes ds. technicznych i operacyjnych przekazał też, że w zakresie robót przygotowawczych w I kw. br. wykonano 19,75 km wyrobisk z korytarzowych, co oznacza wzrost do ostatniego kwartału 23 kw. o 4,2 proc. "Wynika to z realizacji założeń kluczowych dotyczących utrzymywania bieżącego frontu, jak i strategicznych elementów dotyczących przyszłości kopalń" - wskazał.
JSW będzie "optymalizować koszty"
W odpowiedzi na pytanie, czy planowane na ten rok wydatki inwestycyjne rzędu 4 mld zł są w dobie spadającego wydobycia uzasadnione, wiceprezes Rozmus kilkakrotnie użył słowa: optymalizacja.
Spółka podejmuje działania w zakresie zarówno optymalizacji kosztów, jak i nakładów inwestycyjnych. Każdorazowo decyzja o realizacji poszczególnych pozycji nakładów jest szczegółowo uzasadniana, analizowana, a ich wielkość powinna być pochodną obecnego i planowanego wydobycia - podkreślił wiceprezes.
"Natomiast prowadzona działalność inwestycyjna jest skoncentrowana przede wszystkim na zabezpieczeniu bieżącej produkcji, ale również na inwestowaniu w przyszłość. Bez inwestycji w złoże nie będzie możliwe prowadzenie działalności górniczej w przyszłości" - zastrzegł.
Przypomniał, że w zakresie robót przygotowawczych w I kw. br. wykonano 19,75 km wyrobisk z korytarzowych, co oznacza wzrost do ostatniego kwartału 23 r. o 4,2 proc. "Wynika to z realizacji założeń kluczowych dotyczących utrzymywania bieżącego frontu, jak i strategicznych elementów dotyczących przyszłości kopalń" - wskazał.
"W przypadku zmiany założeń produkcyjnych oraz analizy aktualnie ponoszonych nakładów w tym zakresie powinny zostać podjęte działania optymalizacyjne i jest to jeden z elementów, który musimy zrobić wcześniej. Na pewno dokumenty strategiczne dla funkcjonowania grupy JSW będą musiały podlegać procesowi optymalizacji" - dodał wiceprezes JSW ds. technicznych i operacyjnych.
Odnosząc się do komentarza uczestnika konferencji o "ogromnych nakładach inwestycyjnych, niemających przełożenia na wzrost wydobycia oraz na generowany cash" władze spółki zadeklarowały potrzebę dokończenia części rozpoczętych już inwestycji, przy bardzo intensywnych pracach nad optymalizowaniem nakładów inwestycyjnych
Tyle kosztuje wydobycie tony węgla
Wiceprezes ds. ekonomicznych Remigiusz Krzyżanowski poinformował w środę, że zaktualizowany model finansowy JSW i zrewidowana polityka kosztowa zostaną przedstawione na następnej konferencji wynikowej (za II kw. 2024 r.).
Porównując I kw. br. do IV kw. 2023 r. Krzyżanowski zwrócił uwagę na wzrost przychodu ze sprzedaży z 3,3 mld zł do 3,4 mld zł - o ok. 2,3 proc. Głównymi czynnikami pozytywnymi były tu wzrost wolumenu sprzedaży koksu, co dało efekt 264,1 mln zł i wzrost ceny sprzedanego koksu (efekt ok. 37 mln zł). Negatywny efekt przyniosły m.in. spadek wolumenu sprzedaży węgla energetycznego i cen tego węgla (wpływ odpowiednio 155,4 mln zł i 56,3 mln zł).
Koszty w JSW spadły z 4,016 mld zł do 3,890 mld zł - przy czym najmocniej spadły koszty usług obcych (o 99,5 mln zł) oraz materiałów (o 91,9 mln zł). Spadek zużycia materiałów był spowodowany niższym wydobyciem, natomiast spadek kosztów usług obcych dotyczy pozycji likwidacji szkód górniczych oraz usług remontowych w związku z ich mniejszym zakresem.
Wzrost kosztów osobowych wyniósł w I kw. br. prawie 35 mln zł (z 1714,2 mld zł do 1748,9 mld zł), co wiązało się głównie z wyższymi składkami ZUS oraz podwyższeniem stawek posiłków profilaktycznych z 54 zł do 64 zł w I kw. br.
Spółka podała także, że koszt wydobycia węgla w Jastrzębskiej Spółce Węglowej wzrósł w I kwartale 2024 r. do blisko 740 zł za tonę, z poziomu 700 zł za tonę w IV kw. ub. roku - wynika z danych JSW. Zarząd spółki tłumaczył to w środę przede wszystkim wpływem spadku wydobycia węgla kwartał do kwartału - o 7,5 proc.
Notowania JSW spadły w środę o ponad 2 proc. Walory spółki są wyceniane na ok. 32,50 zł. We wtorek było to ok. 34,50 zł. Wartość papierów jest znacznie niższa od odnotowanej w grudniu, kiedy to osiągnęła pułap ok. 50 zł. Historyczny szczyt notowań sięgał ok. 90 zł, odnotowany został jednak ok. siedmiu lat temu.