Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. ANA
|
aktualizacja

Już co siódma złotówka. Rośnie znaczenie Chin dla Polski

6
Podziel się:

W okresie styczeń-wrzesień polski import z Chin zwiększył się o 11 proc. rok do roku. Już co siódma złotówka wydawana na towary z importu trafia do Państwa Środka, zauważają ekonomiści PIE. Zaledwie jedną czwartą tego przyrostu można wyjaśnić zwiększonymi dostawami produktów medycznych.

Już co siódma złotówka. Rośnie znaczenie Chin dla Polski
Dzięki pandemii Chiny zyskują w światowym eksporcie. (Pixabay)

W okresie styczeń-wrzesień polski import z Chin zwiększył się o 11,2 proc. w porównaniu z analogicznym okresem rok temu, wynika z danych GUS.

Prawie jedną czwartą tego przyrostu (23 proc.) można wyjaśnić zwiększonymi dostawami produktów medycznych związanymi z pandemią COVID-19. Oprócz tego, do wzrostu chińskich dostaw przyczyniły się także m.in. dostawy laptopów, słuchawek, telefonów komórkowych czy akumulatorów litowo-jonowych.

"Udział Chin w polskim imporcie wzrósł do 14,3 proc. (wobec 12,1 proc. rok wcześniej). Oznacza to, że co siódma złotówka wydawana na towary z importu trafia do Państwa Środka" - napisali w analizie ekonomiści z Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE).

Zobacz także: Wejście Amazona do Polski. "Część firm upadnie"

Mimo że wprowadzone w Chinach na początku roku surowe ograniczenia w przemieszczaniu się mieszkańców odbiły się negatywnie na chińskiej gospodarce, a eksport towarów, zaliczył spadek o ponad 13 proc., sytuacja epidemiczna w Państwie Środka zaczęła się poprawiać już w marcu, gdy reszta świata dopiero wchodziła w kryzys.

Chiński eksport zaczął nadrabiać straty, a jego wartość w ciągu trzech kwartałów tego roku okazała się zaledwie o 0,9 proc. niższa niż w analogicznym okresie 2019 roku.

Ekonomiści PIE zwracają uwagę, że dobry wynik Chiny zawdzięczają zwiększonej sprzedaży produktów medycznych związanych ze zwalczaniem pandemii COVID-19. Wartość ich eksportu w okresie styczeń-wrzesień wyniosła 109,5 mld dolarów, czyli aż o 175 proc. więcej niż rok wcześniej.

Natomiast załamała się zaś sprzedaż odzieży, obuwia, wyrobów skórzanych oraz metali. Gdy wyłączymy produkty medyczne, to wartość chińskiego eksportu w trzech kwartałach tego roku była o 4,9 proc. niższa niż rok wcześniej.

W okresie styczeń-wrzesień wzrósł eksport Chin m.in. do niektórych państw Azji Południowo-Wschodniej (Wietnamu, Tajlandii, Tajwanu), a także niektórych państw unijnych oraz Wielkiej Brytanii i Kanady.

"O ile wzrost eksportu do krajów UE, Wielkiej Brytanii i Kanady wynikał w dużym stopniu ze zwiększonych dostaw produktów medycznych związanych ze zwalczaniem pandemii COVID-19, o tyle eksport do krajów azjatyckich to głównie efekt współpracy tych państw z Chinami w ramach łańcuchów dostaw oraz omijania przez chińskich eksporterów ceł w przywozie do USA" - czytamy w raporcie PIE.

"Potwierdzają to dane amerykańskie, według których w okresie styczeń-wrzesień tego roku import z Wietnamu, Tajwanu i Tajlandii wzrósł o kilkanaście procent. Najbardziej zwiększyły się dostawy sprzętu komputerowego oraz ich części a także telefonów komórkowych" - czytamy dalej.

Autorzy raportu zauważają, że jeśli Chiny w czwartym kwartale utrzymają tempo wzrostu eksportu z kwartału poprzedniego, a światowy handel – jak prognozuje WTO – będzie w spadnie o 9,2 proc., to udział Chin w światowym eksporcie może wzrosnąć nawet do 15 proc. (z 13,2 proc. w 2019 roku).

Chiny największą gospodarką świata

Według prognoz Bloomberg Economics, do 2035 roku Chiny prześcigną USA i staną się największą gospodarką świata, a Indie zajmą trzecie miejsce, wyprzedzając Japonię.

"Do 2035 roku Chiny wyprzedzą USA i staną się największą gospodarką, a być może również najpotężniejszym podmiotem politycznym świata" - czytamy w analizie agencji Bloomberg.

Wynika z niej, że wzrost znaczenia Chin to tylko część szerszego trendu, który już się zaczął i w najbliższych dekadach dodatkowo przyspieszy. Punkt ciężkości światowej gospodarki przenosi się z Zachodu na Wschód, z krajów rozwiniętych do gospodarek wschodzących, od wolnego rynku do państwowej kontroli, od starych demokracji do autorytarnych przywódców i populistów.

Według prognoz do 2050 roku Azja, w której mieszka już ponad połowa ludzkości, będzie również odpowiadała za ponad połowę światowego PKB. Zmniejszy się natomiast udział Ameryki Północnej i Europy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(6)
WYRÓŻNIONE
xxxxx
4 lata temu
Artykuł o Chinach, a zdęcie z tokijskiej świątyni Sensō-ji
Jjaa
4 lata temu
Ale o to chodziło i o to chodzi :)
niespokojni
4 lata temu
Sprowadzajcie więcej tego zainfekowanego covidem badziewia, to wnet wszyscy znajdziemy się pod ziemią.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (6)
1688poland.co...
4 lata temu
Port w shanghaiu jest zamknięty, brakuje kontenerów. Ceny transportu są na poziomie który jeszcze rok temu wydawałby się niemożliwy. Kolej z Chin obecnie zwolniła a czas oczekiwania jest podobny jak w przypadku transportu morskiego. Wszystko przez niestabilną sytuację,
Adam
4 lata temu
O to chodzi, że sterowanie gospodarką przez polityków doprowadzi do bankructwa firmy. Rozrost biurokractwa kosztuje za dużo. W Chinach to firmy dostają pieniądze na inwestycje od rządu. A nas się firmy łupi na maxa...
Gonia
4 lata temu
Staram sie nie kupowac tego co chinskie
xxxxx
4 lata temu
Artykuł o Chinach, a zdęcie z tokijskiej świątyni Sensō-ji
Jjaa
4 lata temu
Ale o to chodziło i o to chodzi :)