Kaczyński o akcyzie
Zdaniem prezesa PiS nie należy ingerować w ceny paliw poprzez manipulowanie wysokością akcyzy. Podczas rozmowy w RMF FM podkreślił, że opłata stanowi "ważny element dochodu państwa", a na ceny można wpłynąć inaczej.
- Nie uważam, żeby akurat ta metoda, w tym momencie była najlepsza. Po prostu dlatego, że dla dokonania w Polsce zmian, pozytywnych zmian dla ogromnej większości społeczeństwa, a w gruncie rzeczy dla całego społeczeństwa, wymaga to pieniędzy, więc ja bym dochodów państwa nie obniżał - powiedział Kaczyński.
Rosnące ceny paliw i walka z Platformą Obywatelską
Ceny benzyny 95 i oleju napędowego na wielu stacjach już się zrównały lub zamieniły miejscami. Za "lepszą" 98-oktanową już dawno trzeba było płacić po 6 zł, teraz to koszt ok. 6,18 zł za litr.
Jeszcze parę lat temu prezes PiS używał cen paliw jako oręża politycznego wymierzonego w rządzącą wówczas Platformę Obywatelską. "Oni chyba powariowali?! Czy wiesz, że benzyna jest już po 5,40 zł?" – tak zaczynał się spot wyborczy Prawa i Sprawiedliwości z 2011.
Kaczyński przekonywał w nim, że państwo ma ogromny wpływ na ceny paliw, że wystarczy trochę politycznej odwagi, by obniżyć akcyzę. Spot w mediach społecznościowych żyje znowu, kiedy ceny na stacjach dochodzą do 6 złotych za litr zwykłej benzyny 95. A to nie koniec podwyżek.
Rekordowe ceny paliw w Polsce obserwowaliśmy dotychczas w połowie września 2012 roku. Średnia cena benzyny Pb95 kształtowała się wówczas na poziomie 5,88 zł za litr. W przypadku diesla i autogazu w ujęciu nominalnym przebijamy historyczne maksima. W połowie styczniu 2012 roku średnia cena oleju napędowego w Polsce wynosiła 5,81 zł za litr, autogazu natomiast 2,86 zł za litr i były to rekordy cenowe - aż do tej pory.