Prezes PiS Jarosław Kaczyński kontynuuje przedwyborczy objazd kraju. W sobotę podczas spotkania z sympatykami PiS, w Oleśnicy niedaleko Wrocławia odniósł się m.in. do budowy tanich mieszkań w Polsce, ale też do polityki Niemiec w kontekście ich dążenia do dominacji w Europie. To wątek, który często powraca w wystąpieniach prezesa partii rządzącej. Ostatnio na Forum Ekonomicznym w Karpaczu mówił, że "w Unii obowiązuje zasada kto silniejszy, ten lepszy, a najsilniejsze są Niemcy i koncepcja neoimperialna funkcjonuje".
W Oleśnicy mówił z kolei, że trzeba zapobiec próbie podporządkowania Polski silniejszym państwom, wskazując na Niemcy. - Nie było w dziejach takiego przykładu, by państwo podporządkowane na tym korzystało. Jeśli państwo da się podporządkować, to będzie zawsze eksploatowane - przekonywał prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prezes PiS o patriotyzmie gospodarczym na zakupach
I jak mówił, można te słowa przełożyć także na życie codzienne i wybory podejmowane przez Polaków. Jak dodał, otwarcie granic w Unii Europejskiej pozwala porównywać różne aspekty życia tu i za granicą.
To można pokazać nawet na prostych przykładach: kupcie jakieś towary w Lidlu tu i w Niemczech
Temat lepszej jakości towarów oferowanych w dyskontach w Niemczech powraca w wystąpieniach Kaczyńskiego. Już w 2019 r. podczas konwencji partyjnej przed wyborami do Parlamentu Europejskiego prezes PiS odwoływał się do "chemii z Niemiec", czyli symbolu towaru lepszej jakości zza zachodniej granicy w porównaniu z oferowanym pod tą samą marką w Polsce.
Również badanie Parlamentu Europejskiego kilka lat temu wykazało, że towary reklamowane oraz sprzedawane pod tą samą marką i w wyglądających identycznie opakowaniach, różnią się w rzeczywistości składem, w zależności od kraju, w którym są dystrybuowane.
- Dlatego każdy, kto jest polskim patriotą, a patriotyzm ma różne wymiary - również ekonomiczny - musi nam kazać bronić naszej suwerenności - przekonywał prezes PiS w Oleśnicy.