Skarb Państwa ma udziały w 421 różnych spółkach, z czego część jest jednak w upadłości lub nieaktywna. Uwaga skupia się na tych, o których mówi się, że są perłami w koronie Skarbu Państwa. To 22 firmy notowane na warszawskiej giełdzie. "Większość tych spółek ma znaczący wpływ na branże, w których działają, a aż osiem z nich wchodzi obecnie w skład najważniejszego indeksu giełdowego WIG20 (Orlen, PKO BP, PZU, Pekao, JSW, KGHM, PGE i Alior Bank" - wylicza dziennik.
Największą wartość na polskim parkiecie ma dziś - po kilku przekształceniach i fuzjach - Orlen. Na koniec pierwszego półrocza było to aż 74,8 mld zł wobec 31,8 mld zł na koniec 2022 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Rz" przypomina, że nazwiska prezesów i członków zarządów państwowych spółek zwykle odnajdziemy w rejestrach wpłat na partie polityczne, "przy czym chodzi oczywiście o wpłaty na rzecz PiS".
Ciągła zaś karuzela kadrowa w zarządach czy radach nadzorczych rodzi obawy, że wysokie, bardzo dobrze płatne stanowiska (w największych firmach wynagrodzenia dla członków zarządu sięgają 2–3 mln zł rocznie) są traktowane raczej jako synekury dla osób "zaprzyjaźnionych" - czytamy.
Co zrobi opozycja, jeśli wygra wybory?
Dziennik przypomina, że jednym ze "100 konkretów na pierwsze 100 dni" w programie Koalicji Obywatelskiej jest: "W spółkach z udziałem Skarbu Państwa zwolnimy wszystkich członków rad nadzorczych i zarządów". Z kolei Nowa Lewica zapewnia, że "zakończy karuzelę tłustych kotów w spółkach Skarbu Państwa". dodaje, że postulat odpartyjnienia państwowych spółek znajdziemy praktycznie u każdej z opozycyjnych partii.
Trzecia Droga i Nowa Lewica chcą odpolitycznionych rad (komitetów), które będą jawnie i profesjonalnie rekrutować na najważniejsze funkcje.
- Do wszystkich partyjnych tłustych kotów, które dzisiaj tam zasiadają, sponsorując kampanię wyborczą PiS-u, mam jedno proste przesłanie: pakujcie kuwety, bo za następnego demokratycznego rządu ani w Orlenie, ani w innych spółkach nie będzie ludzi Kaczyńskiego, Tuska, Hołowni tylko fachowcy, którzy wiedzą, co zrobić, aby pompy się nie psuły - mówił Szymon Hołownia podczas poniedziałkowej debaty wyborczej w TVP.
Odpolitycznienia państwowych spółek chcą też - zgodnie z kwestionariuszem wyborczym "Rz" - Bezpartyjni Samorządowcy i Konfederacja. "Na 'nie' jest tylko Prawo i Sprawiedliwość (co nie oznacza, że po wyborach nie wymieni swoich ludzi)" - czytamy.