Bioetanol jest biokomponentem dodawanym do benzyn. A tych potrzeba więcej do stworzenia standardu E10. Zdaniem dyrektora generalnego KIB to "kamień milowy" dla krajowej produkcji.
"Szacujemy, że dzięki zwiększeniu jego udziału w benzynach do maksymalnie 10 proc. może spowodować wzrost zapotrzebowania na ten biokomponent o co najmniej 200 tys. m sześc. w skali roku i zakładamy, że zdecydowana większość tego wolumenu zostanie dostarczona przez krajowych wytwórców, do czego są oni przygotowani – uważa Adam Stępień w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"E10 nie spowoduje wzrostu cen paliw"
Podkreśla też, że Polska jest w pełni gotowa na nowy rodzaj paliw pod kątem zaopatrzenia w surowiec do produkcji bioetanolu. – Nie ma przypadku w tym, że wdrożono E10 w ramach działań na rzecz stabilizowania sytuacji w rolnictwie, ponieważ daje to szanse na zagospodarowanie dodatkowych nawet 500 tys. ton kukurydzy do łącznie ok. 1,5 mln ton – wylicza.
Jesteśmy po rekordowych zbiorach w Polsce, które w 2023 r. wyniosły według GUS 9,2 mln ton i podaż ziarna systematycznie rośnie, więc wdrożenie E10 nie generuje konieczności importu, a daje realne opcje na zwiększenia rodzimego zagospodarowania surowca przez producentów alkoholu etylowego – zaznacza dyrektor generalny KIB.
Podkreśla też, że "wbrew wielu opiniom" wdrożenie E10 nie spowoduje wzrostu cen paliwa na stacjach. Koszt biokomponentu w całej strukturze ceny benzyny jest bowiem "marginalny", nawet po zwiększeniu udziału bioetanolu.
– Biorąc pod uwagę aktualne uwarunkowania cenowe, w tym przede wszystkim notowania europejskie benzyn i bioetanolu, a także prognozy cen na najbliższe miesiące, bioetanol absolutnie nie jest czynnikiem cenotwórczym w zakresie ceny detalicznej benzyny w Polsce i całej Unii Europejskiej – stwierdza rozmówca PAP.
Polityka cenowa jest domeną poszczególnych firm paliwowych i zależy od wielu czynników rynkowych i fiskalnych. W warunkach wolnego rynku to poziom popytu i podaży w największej mierze decyduje o zmianach cen. Podobnie będzie zapewne przy sprzedaży benzyny 95 w formule E10 – ocenia z kolei dyrektor do spraw analiz rynku paliw w Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego Krzysztof Romaniuk w rozmowie z PAP.
Nowy rodzaj paliw na stacjach
Od 1 stycznia 2024 r. benzynę E5 o liczbie oktanowej 95 zastąpiła benzyna E10 z zawartością do 10 proc. biokomponentów, o takiej samej liczbie oktanowej. Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ) przygotowało na potrzeby kierowców wyszukiwarkę, w której można sprawdzić "kompatybilność swojego pojazdu z benzyną E10". Wyszukiwarka jest dostępna na stronie e10.klimat.gov.pl
Jak podała Krajowa Izba Biopaliw Polska będzie 18 krajem w UE, który wprowadzi paliwo E10. Wskazała, że paliwo to jest już dostępne w: Austrii, Belgii, Bułgarii, Danii, Estonii, Finlandii, Francji, Niderlandach, Hiszpanii, Irlandii, Litwie, Łotwie, Luksemburgu, Niemczech, Rumunii, Słowacji, Węgrzech. Dodatkowo w Europie E10 jest dostępna także m.in. w Wielkiej Brytanii i Norwegii.
Według KIB na rynku produkcji biokomponentów działa obecnie około 20 firm produkujących biodiesel i bioetanol oraz kilkanaście tłoczni oleju i kilkadziesiąt gorzelni. Gospodarstw rolnych, które produkują surowce na cele biopaliwowe, jest ponad 150 tys. Najwięksi gracze na rynku bioetanolu to: Bioagra, BGW, Grupa AWW i Destylacje Polskie.