Byli ministrowie w rządzie PiS Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, którzy we wtorek przebywali w Pałacu Prezydenckim, zostali zatrzymani przez policję.
Przypomnijmy, że politycy w Pałacu Prezydenckim przebywali od godz. 11.00 aż do wieczora. Obaj politycy najpierw zrobili sobie zdjęcie z Andrzejem Dudą, a następnie wyszli do dziennikarzy na krótki briefing prasowy.
Wąsik i Kamiński u prezydenta. Będą konsekwencje?
Wieczorem policja wkroczyła do Pałacu Prezydenckiego, aby zatrzymać Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Wcześniej siedzibę opuścił prezydent Andrzej Duda.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wielu polityków koalicji rządzącej skrytykowało postępowanie głowy państwa za - jak twierdzili - ukrywanie Wąsika i Kamińskiego.
"Po tym, co wczoraj zrobił prezydent Andrzej Duda, wszyscy czujemy zażenowanie. Uwikłanie Głowy Państwa w ukrywanie przestępców nie ma żadnego precedensu w demokratycznym świecie. Będę namawiał kolegów z KO i całej koalicji, aby ograniczyć budżet kancelarii Prezydenta do niezbędnego minimum" - napisał na platformie X poseł KO Roman Giertych.
Money.pl informował już, że średnie zarobki urzędników w Kancelarii Prezydenta RP wzrosły o ponad 6 proc. w 2022 r. Osoby zatrudnione na kierowniczych stanowiskach zarabiały o 13 proc. więcej niż rok wcześniej. Od początku urzędowania Andrzeja Dudy wydatki na działalność kancelarii wzrosły o jedną trzecią - informował w lipcu portal TVN24.
NIK poinformowała, że w roku 2022 na koszty związane z funkcjonowaniem Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej przeznaczono 207,8 mln zł z budżetu państwa.
Kancelaria Prezydenta RP zaplanowała na 2024 r. rekordowo wysoką kwotę - 274 mln zł.
Kamiński i Wąsik skazani
Były szef CBA i były minister spraw wewnętrznych oraz jego były zastępca zostali skazani 20 grudnia ub.r. prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową.
Sąd uznał, że przy organizowaniu tej akcji, której szczegóły przypominaliśmy niedawno w money.pl, obaj przekroczyli uprawnienia.
W 2007 r., gdy wybuchała afera gruntowa, która była wycelowana w Andrzeja Leppera, Mariusz Kamiński był szefem CBA, a Maciej Wąsik – jego zastępcą. Dlatego też obu sąd w 2009 r. postawił zarzut przekroczenia uprawnień i popełnienia przestępstw przeciwko wiarygodności dokumentów. W marcu 2015 r. zostali skazani na karę trzech lat pozbawienia wolności przez sąd I instancji (wyrok ten był nieprawomocny).
W listopadzie tego samego roku, a więc jeszcze przed rozpoznaniem apelacji, świeżo wybrany na urząd prezydenta Andrzej Duda zastosował wobec obu akt łaski. Jednak w maju 2017 r. Sąd Najwyższy za sprawą uchwały uznał go za bezskuteczny.