Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Kancelaria Premiera kupiła 50 tys. flag. Wątpliwości przetargowe - cena wyższa niż rynkowa

44
Podziel się:

Kancelaria Premiera szykuje się na huczne świętowanie rocznicy Bitwy Warszawskiej i kupuje flagi Polski dla siebie i każdego sołectwa w Polsce. Problem w tym, że przetarg na ich uszycie wygrała firma powstała niespełna miesiąc wcześniej. Związana jest z przedsiębiorcą produkującym odzież patriotyczną. KPRM ma również zapłacić za nie więcej, niż kosztują w detalu.

Kancelaria Premiera kupiła 50 tys. flag. Wątpliwości przetargowe - cena wyższa niż rynkowa
Kancelaria Premiera kupuje flagi na rocznicę Bitwy Warszawskiej. Na zdjęciu Mateusz Morawiecki (Flickr, KPRM, Krystian Maj)

Na zakup flag przez Kancelarię Premiera zwrócił uwagę na Twitterze internauta podpisujący się jako Dariusz Goliński. Zauważył on, że autorzy przetargu nie wymagali żadnego doświadczenia od podmiotów biorących w nim udział. Dlatego też rozstrzygnięty w czerwcu przetarg wygrała firma, która powstała niespełna miesiąc przed ogłoszeniem warunków.

A stawka była istotna, gdyż KPRM uszycie 50 tys. flag wyceniła na 5 mln zł. Zwycięskie przedsiębiorstwo należy do Pawła Szopy, właściciela m.in. marki Red is Bad, producenta tzw. odzieży patriotycznej.

Przetarg napisany pod jeden podmiot?

Wspomniane przedsiębiorstwo zaproponowało ono maksymalną możliwą cenę, a mimo to wygrało z firmą, która zadeklarowała, że uszyje flagi za ok. 300 tys. zł mniej. A jednak KPRM wybrała wyższą ofertę. Odpowiedź na tę niejasność może kryć się wymogach przetargowych.

Otóż Kancelaria Premiera zażyczyła sobie, by flagi były uszyte "z dwóch kawałków satynowej tkaniny poliestrowej w gramaturze 120g/m kw. o wysokim połysku, wysokim nasyceniem barwnikiem, o gęstym splocie zapewniającym niską przeźroczystość materiału". Traf chciał, że sklep zwycięskiego przedsiębiorcy sprzedaje flagi z bardzo podobnego materiału.

Internauta zauważył, że detalicznie producent sprzedaje flagi o rozmiarze 1,35 m kw. za 70 zł. KPRM natomiast zakupiła 0,784 m kw. za 100 zł, choć razem z nim Kancelaria nabyła też opakowanie wielokrotnego użytku oraz wydrukowany list premiera. Do tego dochodzą jeszcze koszty wysyłki, choć te pokrywała strona kupująca.

KPRM wydaje oświadczenie

Sprawa nabrała takiego rozgłosu, że oświadczenie w tej kwestii zdecydowała się wydać sama Kancelaria Premiera. KPRM podkreśla, że doniesienia przewijające się w mediach zawierają "szereg niedomówień i aluzji" a "całe postępowanie zostało przeprowadzone zgodnie z przepisami Prawa Zamówień Publicznych".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dlaczego studio z Litwy, pracujące dla Atari, przywozi 50 pracowników na konferencję do Poznania?

KPRM w oświadczeniu podkreśla, że krótki termin składania ofert był związany z tym, by wykonawca zdążył zrealizować zamówienie do 15 sierpnia. Przegrana firma natomiast nie spełniła warunków przetargowych.

Jednak nie ma słowa o tym, dlaczego warunki te sprawiają wrażenie, jakby były pisane pod jednego wykonawcę. Próżno też szukać informacji, dlaczego nie było wymagane żadne doświadczenie od firm biorących udział w przetargu, dzięki czemu kontrakt zdobyć mógł podmiot powstały miesiąc wcześniej. Dlatego też money.pl poprosił Centrum Informacyjne Rządu o uzupełnienie oświadczenia o te kwestie.

Szacunkowa wartość zamówienia została ustalona na podstawie analizy ofert różnych wykonawców zawartych na stronach internetowych. Analizowano ceny flag, dedykowanych opakowań oraz koszty wysyłki paczek za zwrotnym potwierdzeniem odbioru. Wszystkie te kwoty składały się na szacunek całego zamówienia. Dodatkowo komisja przetargowa ustalając szacunek wzięła pod uwagę koszty poprzednich zamówień na dostawy flag do KPRM - czytamy w odpowiedzi.

"Komisja przetargowa przygotowując Opis przedmiotu zamówienia (OPZ) opierała się m.in. na wcześniejszych postępowaniach przetargowych dotyczących dostawy flag. Wykorzystała również swoją wiedzę i doświadczenie, żeby jak najbardziej technicznie i szczegółowo przygotować OPZ. Należy wskazać, że obecne w OPZ zapisy w żaden sposób nie faworyzują żadnego wykonawcy, a zawarte w nim opisy opakowań, flag czy wysyłki są do spełnienia przez więcej niż jednego wykonawcę. Potwierdza to m.in. udział więcej niż jednego wykonawcy w postępowaniu" - przekonuje Centrum Informacyjne Rządu.

Po publikacji artykułu zwrócił się do nas Paweł Szopa z informacjami o przebiegu powyższego przetargu. Artykuł zaktualizowaliśmy na podstawie przysłanego pisma na adres redakcji.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(44)
WYRÓŻNIONE
Nicki12345
2 lata temu
Od dawna mówię to samo.... mafia. Przykro mi że mamy w kraju tylu naiwnych (nie chcę pisać "durni") którzy dali się ponownie przekupić za własne pieniądze dodatkami socjalnymi i wybrali ponownie na kolejną kadencję tych samych kombinatorów, kłamców I krętaczy...
Nicko888
2 lata temu
Skoro - "całe postępowanie zostało przeprowadzone zgodnie z przepisami Prawa Zamówień Publicznych" - to należy posadzić i zlicytować majątki tych którzy takie prawo ustalili i tych którzy tego prawa nie zmienili. Po drugie takie flagi w np Chinach, Wietnamie, Bangladeszu czy Turcji i pewnie w wielu innych krajach da się wyprodukować za 1/10 ceny z przetargu
Mstr
2 lata temu
oni nie mają żadnego wstydu - robią już co chcą w zasadzie na oczach wszystkich - całkowita bezkarność i arogancja - wiedzą doskonale że ich elektoratu to nie interesuje bo ten wychodzi z zalozenia że wszyscy kradną i kraść będą - ale chociaż rzucą jakiś ochłap .... a inni to raz że nie wiadomo czy coś rzuca a dwa - wezmą jeszcze i zabiorą ...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (44)
Typowy
2 lata temu
Tak to wygląda w praktyce, przecież to jasne że nikt kto robił ten przetarg nie zna się na szyciu flag, więc sprawdził w necie, może sam taka flagę miał, i skopiował parametry. Klasyczna procedura, a że się nikt inny nie zgłosił, no cóż. Inna sprawa że nie raz, nie dwa, przy nietypowych zamówieniach przetargowych można zarobić więcej niż kupując bezpośrednio, ale jakby kupili bez przetargu od producenta to wtedy prokurator i CBA gwarantowany 🙂
Pol
2 lata temu
Flaga jest ważna, ale czy w dobie kryzysu potrzebujemy tego zakupu? Jest to konieczne? Ludzie żebrzą o pieniądze na leczenie dzieci...eh:(
Pinokio
2 lata temu
Na koszt podatnika przecież co się będzie martwil
Pinokio
2 lata temu
A działkę kupię od czarnych tanio proszę oferty
jk1952
2 lata temu
Dobrze się stało.A co ,miała szyć piąta kolumna niemiecka czy też sowiecka ?
...
Następna strona