Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|

Kariera w szkole jak mroczne widmo. Ściągają ludzi z emerytury

6
Podziel się:

Młodym nauczycielom przeszkadzają nie tylko niskie zarobki, ale też zła atmosfera wokół szkół. Dlatego rezygnują z pracy - pisze czwartkowa "Rzeczpospolita". Szkoły ściągają do pracy emerytów.

Kariera w szkole jak mroczne widmo. Ściągają ludzi z emerytury
Młodym nauczycielom przeszkadzają nie tylko niskie zarobki, ale też zła atmosfera wokół szkół (PAP, LSzo)

Dziennik zauważa, że szkoły od lat łatają dziury kadrowe emerytami, jednak w ostatnich latach skala tego zjawiska znacznie się rozrosła.

Jak wskazują edukacyjni aktywiści, choć w ciągu roku (od lutego 2023 do lutego 2024) liczba nauczycieli wzrosła o ok. 30 tys. – z 691 tys. do 722 tys., to niepokoi struktura wieku pedagogów. Bo do szkoły wracają głównie nauczyciele w starszym wieku i emeryci, a rezygnują z pracy w niej ludzie młodzi. W ciągu ostatniego roku do przedszkoli i szkół wróciło 34 tys. nauczycieli w wieku 51-60 lat i 25 tys. belfrów powyżej 61. roku życia - wyjaśnia "Rzeczpospolita".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Co grozi Obajtkowi? Prawnik wylicza. "Kara nawet do 25 lat więzienia"

Oznacza to, że w 2024 r. w szkołach pracowało 37 545 nauczycieli w wieku emerytalnym (5,1 proc. wszystkich) i 13 457 nauczycieli po 61. roku życia (1,83 proc. kadry). Powołując się na dane Dealerów Wiedzy, gazeta wskazuje, że od 2022 r. liczba zatrudnionych w szkołach emerytów wzrosła z 3,7 proc. do 7 proc.

Jak ocenia dziennik, kariera nauczyciela jawi się młodym ludziom nie jako perspektywa, lecz bardziej jako mroczne widmo. "Rz" zaznacza, że w tym samym czasie, kiedy wzrosła liczba zatrudnionych w szkołach emerytów, ubyło 20 tys. najmłodszych pedagogów. Tych do 26. roku życia ubyło 13 tys., a między 26. a 30. rokiem życia - 7 tys. To oznacza, że młodzi pedagodzy (mający mniej niż 30 lat) to obecnie 8 proc. całej kadry - wylicza gazeta.

"Rzeczpospolita" przypomina, że związkowcy postulują dalsze podwyżki wynagrodzeń i zmiany dotyczące awansu zawodowego, oceny pracy oraz sposobu kształcenia nauczycieli. Mający pracować nad zmianami zespół ma spotkać się 20 czerwca. To pierwsze spotkanie po pół roku działania zespołu do spraw pragmatyki zawodowej w MEN - dodaje gazeta. Jednym z tematów rozmów ma być uregulowanie pracy nauczyciela podczas szkolnych wycieczek.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(6)
WYRÓŻNIONE
Jola
6 miesięcy temu
Wkurza mnie to wypisywanie nieprawdy o braku nauczycieli i wolnych wakatach. Sytuacja tsk wygląda wyłącznie w dużych miastach. W miastach do 100 tys mieszkańców i małych miasteczkach młody nauczyciel nie ma szansy na prace, chyba że ma plecy.
Lumi
6 miesięcy temu
Do Joli: co stoi na przeszkodzie, by ten "bezrobotny młody nauczyciel" po studiach został w mieście? Dwoje młodych nauczycieli może wspólnie wynająć mieszkanie, nawet w Warszawie. Rzecz w tym, ze oni po roku znajdą prace płatną razy dwa razy i... odejdą z oświaty. Dlatego pensje nauczycieli powinny być także uzależnione od średniej w mieście/powiecie/gminie, gdzie pracują. Nie może być tak, żeby warszawskie, krakowskie czy wrocławskie dzieci uczyli najsłabsi ludzie oraz paru pasjonatów i Siłaczek.
Mietek
6 miesięcy temu
Hehe szczerze? Wcale mnie to nie dziwi. Sam miałem kilka razy propozycję objęcia wakatu w szkole bądź na uczelni, ale po usłyszeniu stawki zapytałem tylko: Ta stawka to za tydzień pracy? I zawijałem się na pięcie... No bez jaj, ktoś z faktycznie mocną wiedzą czyli potencjalnie nadający sie na nauczyciela zarobi w sektorze spokojniutko +10k/netto. Nawet więc wizja pracy pp 18h ani wolnych wakacji nie zachęca w żaden sposob by zostać nauczycielem.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (6)
bot
3 miesiące temu
brakuje nauczycieli? wcale nie pisane są oferty bez pokrycia a wysyłając cv nikt nie chce cię nawet zobaczyć. Wolą brać emerytów, ledwo ruszajace się panie/panów, by pomogly spłacic kredyt dorosłej córce. Mobbigg, zła atmosfera, złośliwości, zazdrości, spytki, panie zarabiajace duże pieniądze ubrane jak handlarki na bazarze, żenada
Mietek
6 miesięcy temu
Hehe szczerze? Wcale mnie to nie dziwi. Sam miałem kilka razy propozycję objęcia wakatu w szkole bądź na uczelni, ale po usłyszeniu stawki zapytałem tylko: Ta stawka to za tydzień pracy? I zawijałem się na pięcie... No bez jaj, ktoś z faktycznie mocną wiedzą czyli potencjalnie nadający sie na nauczyciela zarobi w sektorze spokojniutko +10k/netto. Nawet więc wizja pracy pp 18h ani wolnych wakacji nie zachęca w żaden sposob by zostać nauczycielem.
Lumi
6 miesięcy temu
Do Joli: co stoi na przeszkodzie, by ten "bezrobotny młody nauczyciel" po studiach został w mieście? Dwoje młodych nauczycieli może wspólnie wynająć mieszkanie, nawet w Warszawie. Rzecz w tym, ze oni po roku znajdą prace płatną razy dwa razy i... odejdą z oświaty. Dlatego pensje nauczycieli powinny być także uzależnione od średniej w mieście/powiecie/gminie, gdzie pracują. Nie może być tak, żeby warszawskie, krakowskie czy wrocławskie dzieci uczyli najsłabsi ludzie oraz paru pasjonatów i Siłaczek.
Lumi
6 miesięcy temu
Do Joli: co stoi na przeszkodzie, by ten "bezrobotny młody nauczyciel" po studiach został w mieście? Dwoje młodych nauczycieli może wspólnie wynająć mieszkanie, nawet w Warszawie. Rzecz w tym, ze oni po roku znajdą prace płatną razy dwa razy i... odejdą z oświaty. Dlatego pensje nauczycieli powinny być także uzależnione od średniej w mieście/powiecie/gminie, gdzie pracują. Nie może być tak, żeby warszawskie, krakowskie czy wrocławskie dzieci uczyli najsłabsi ludzie oraz paru pasjonatów i Siłaczek.
11kk
6 miesięcy temu
Bzdurny lobbystyczny artykuł, wakatów na śląsku nie ma dla nauczycieli informatyki, fizyki