"Rzeczpospolita" informuje, że 210 firm lotniczych, które w 2018 roku realizowały loty międzynarodowe z Polski, może zostać ukaranych za "naruszenie ustawy o przetwarzaniu danych dotyczących przelotu pasażerów".
"Straż Graniczna masowo wszczyna postępowania administracyjne, bo zbliża się termin przedawnienia" - pisze "Rz".
Regulacje obowiązują od maja 2018 roku
Obowiązek przekazywania szczegółowych danych o pasażerach do centralnego systemu wszedł w życie w maju 2018 r. Regulacje dotyczą wszystkich krajów UE.
Takie dane należy przekazać do Straży Granicznej od 48 do 24 godzin przed lotem. Kara administracyjna za naruszenie tego obowiązku wynosi 20 tys. zł.
Rzeczniczka komendanta głównego Straży Granicznej Anna Michalska potwierdziła "Rzeczpospolitej", że "w okresie od czerwca do września 2021 r. zostało wszczętych około 17 tys. postępowań administracyjnych dotyczących naruszeń ustawy. Oznacza to, że chodzić może aż o 340 mln zł" - donosi "Rzeczpospolita".
Problem dotyczy praktycznie wszystkich firm lotniczych
Według dziennika problem dotyczy praktycznie wszystkich firm lotniczych. Najbardziej mają jednak dotknąć małych przewoźników, którzy po lockdownie nie są w najlepszej sytuacji finansowej. Przewoźnicy zarzucają Straży Granicznej, że "nie informowała ich o nowych obowiązkach, a na szkolenia zaprosiła tylko 72 podmioty – mniej niż połowę" - podaje.
Kary dobiją małe firmy lotnicze?
Całą sytuację w "RZ" komentuje mec. Maria Bysiewicz, która reprezentuje małych operatorów lotniczych mających siedziby w innych krajach Unii Europejskiej.
"W przypadku małych przewoźników lotniczych, którzy ledwo przetrwali okres pandemii, tak wysokie kary mogą prowadzić do ich upadłości. Straż Graniczna odmawia przy tym jakichkolwiek rozmów mających polubownie zakończyć spór" – czytamy w dzienniku.
Innego zdania jest rzeczniczka SG: "Straż Graniczna dobrowolnie, z własnej inicjatywy, wielokrotnie informowała przewoźników lotniczych o obowiązkach przewoźników i warunkach technicznych przekazywania danych, a nowe przepisy zostały opublikowane w Dzienniku Ustaw, podobnie jak regulacje unijne, które należy traktować jako powszechnie znane" - mówi RZ Anna Michalska.
Dziennik zaznacza, że przewoźnicy odwołują się od decyzji o karach i liczą na abolicję. "Ustawa przewidywała możliwość złożenia wniosku zapewniającego niestosowanie kar przez sześć miesięcy od daty wejścia w życie przepisów w odniesieniu do przewoźników, którzy podjęli działania umożliwiające sprawne i skuteczne przekazywanie danych. LOT taki wniosek złożył" – poinformowało "Rz" biuro prasowe PLL LOT.