O planowanej ekspansji Kauflandu informuje portal wiadomoscihandlowe.pl. Niemiecka sieć planuje walczyć o zawartość portfeli Australijczyków przede wszystkim niższymi cenami.
Jak pisze "Daily Mail", zakupy w Kauflandzie mogą być w Australii nawet o 10-15 proc. tańsze niż obecnie. A dziś liderami sprzedaży są tam supermarkety Coles oraz Woolworths.
Kaufland nie ukrywa, że zamierza stanąć do wojny cenowej na Antypodach. Jak mówi w brytyjskich mediach Brian Walker, ekspert branży handlowej, niemiecka sieć nastawiona jest przede wszystkim na wysoki obrót przy niewielkiej marży.
Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej
A to coś, co na pewno ucieszy klientów, którzy zawsze chcą kupować jak najtaniej.
Niemcy chcą wprowadzić do Australii nowy model sklepu, którego tamtejsi mieszkańcy tak naprawdę nie znają. Do tej pory w największych miastach były tam bowiem przede wszystkim supermarkety o powierzchni znacznie mniejszej niż preferuje Kaufland.
Placówki niemieckiej sieci są średnio aż czterokrotnie większe niż te spod znaku Coles czy Woolworths.
W 2001 roku do Australii weszła również niemiecka sieć Aldi. Wówczas dwaj liderzy mieli tam 80 proc. rynku. Dziś jest to ledwie nieco ponad 60 proc., a Aldi może pochwalić się 11 proc. udziałem. Prawdopodobnie tą samą drogą będzie chciał pójść Kaufland.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl