W toku jest ponad 120 spraw, w tym w trakcie rozmów ugodowych - napisano w komunikacie TVP. Większość dotyczy okresu, gdy prezesem Telewizji Polskiej był Jacek Kurski, oraz audycji produkowanych przez Telewizyjną Agencję Informacyjną - dodano.
To cena, jaką Spółka, a de facto każdy z podatników zapłaci za szkodliwą działalność Kurskiego i propagandystów z "Wiadomości" czy TVP Info. Za hejt i niszczenie ludzi - skomentował dyrektor generalny TVP Tomasz Sygut, cytowany w piśmie.
- A przecież to tylko wyimek szkodliwej działalności, która doprowadziła do zniszczenia wizerunku Telewizji Polskiej - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
TVP nie zamierza płacić odszkodowań za Kurskiego
Choć spółka stara się porozumiewać na drodze ugodowej, "przy obecnej sytuacji finansowej spełnienie wszystkich roszczeń majątkowych wynikających z emisji spornych materiałów jest niemożliwe" - czytamy.
"W efekcie, dbając o interes Spółki, TVP jest niejednokrotnie zmuszona do dalszego występowania w procesach i próby obniżenia przed sądem kwot składających się na roszczenia finansowe. W przeciwnym wypadku obecne władze Spółki mogłyby narazić się na zarzut działania na jej szkodę" - zakomunikowano.
Według wiedzy spółki, dodano, od 20 grudnia 2023 r. wpłynęła do sądu jedna sprawa o naruszenie dóbr osobistych; "jest to pozew pani Joanny Kurskiej, dotyczący ujawnienia w jednej z audycji poziomu jej zarobków w TVP".