To kolejna odebrana Polsce transza pieniędzy – donosi RMF24. Jak dowiedzieli się dziennikarze w swoich źródłach w Komisji Europejskiej, chodzi o 42 mln euro. Według radia Polska straciła już bezpowrotnie 111 mln euro, a do tego dochodzi suma naliczonych kar.
Jest to skutek nierespektowania przez Polskę wyroku TSUE, który nakazał likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Każdego dnia naliczane jest Polsce 1 mln euro kary, której rząd nie płaci.
Jak przypomina RMF FM, Komisja Europejska wezwała Polskę do zapłaty 21 lutego, a potem 29 kwietnia wysłała ostatnie ostrzeżenie.
Przypomnijmy, że Polska nadal nie wykonała decyzji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, zgodnie z którą działalność Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego powinna być zakończona.
– Suma kar nałożonych na Polskę za niezastosowanie się do nakazu zawieszenia Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego sięga już ponad 160 mln euro – mówił na początku maja komisarz UE ds. sprawiedliwości i konsumentów Didier Reynders.
Spóźnione zmiany
Od dłuższego czasu przeciągają się prace nad projektem prezydenta, zakładającym m.in. likwidację Izby Dyscyplinarnej SN i utworzenie Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Zakłada on także wprowadzenie instytucji "testu bezstronności i niezawisłości sędziego", co od początku krytykowała Solidarna Polska. Nowe przepisy umożliwią też wznowienie postępowań sędziom, którym Izba Dyscyplinarna uchyliła immunitet lub stwierdziła odpowiedzialność dyscyplinarną na podstawie zarzutów dotyczących wydanego orzeczenia.
Sejmowa komisja zarekomendowała ostatecznie przed północą w czwartek prezydencki projekt noweli regulacji o Sądzie Najwyższym. W projekcie zostały zachowane zasadnicze założenia z przedłożenia, ale z najważniejszych zmian wykreślono jeden z artykułów odnoszący się do możliwości przeprowadzenia "testu bezstronności i niezawisłości" w stosunku do sędziów w zapadłych już orzeczeniach.
Na złożenie wniosku w tej sprawie sędziowie będą mieli sześć miesięcy, a sprawy te rozpatrzy Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN.