Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Robert Kędzierski
Robert Kędzierski
|
aktualizacja

Ordynarne zachowania bogaczy nad Bałtykiem. Kelnerzy mówią, co słyszą

201
Podziel się:

Kelnerzy pracujący w ekskluzywnych restauracjach Sopotu opowiedzieli w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" o tym, jak zachowują się wobec nich zamożni klienci. Wskazują na nieodpowiednie zachowania, które odbijają się szczególnie na pracownicach. Mówią o dwuznacznych propozycjach i poczuciu bezkarności.

Ordynarne zachowania bogaczy nad Bałtykiem. Kelnerzy mówią, co słyszą
Zachowania klientów restauracji frustrują i oburzają pracowników (Adobe Stock)

Ewa, pracownica jednej z drogich sopockich restauracji, w rozmowie z "Wyborczą" zastrzega, że niektórzy klienci są wspaniali. Największe problemy, jak mówi, sprawiają często bogaci goście. "Uważają, że wszystko im wolno, bo mają pieniądze. Nie szanują nas, w ogóle się z nami nie liczą" - opowiada kelnerka.

Kuba, pracujący w restauracji prestiżowego sopockiego hotelu, potwierdza jej słowa. Mężczyzna zaznacza, że nie chce generalizować, ale wielu zamożnych klientów uważa, że ich pieniądze dają im prawo do obcesowego zachowania.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dlaczego studio z Litwy, pracujące dla Atari, przywozi 50 pracowników na konferencję do Poznania?

Seksistowskie zachowania

Kelnerzy ujawniają, że szczególnie trudną sytuację mają kelnerki, które często padają ofiarami niestosownych zaczepek i propozycji ze strony klientów. Ewa przytacza przykład takiego zachowania: "Potrafią rzucić tekst: czy to będzie nieodpowiedni komentarz, jakbym ci powiedział, że masz ładny tyłeczek?". Kelnerka dodaje, że jedynym sposobem radzenia sobie z takimi sytuacjami jest odejście i unikanie dyskusji.

Damian, pracownik innej luksusowej restauracji w Sopocie, w rozmowie z "GW" mówi, że problem molestowania kelnerek jest powszechny. Relacjonuje, że kelnerki są zaczepiane, padają seksistowskie komentarze i propozycje seksualne. Dodaje, że zdarzają się nawet przypadki, gdy goście po alkoholu próbują dotykać kelnerki.

Damian podkreśla, że takie sytuacje mają bardzo negatywny wpływ na pracownice: "Dziewczyny fatalnie się z tym czują, przeżywają, zamykają się w sobie" - mówi.

Pobłażliwość wobec VIP-ów

Kelnerzy, z którymi rozmawiała "Gazeta Wyborcza", zwracają uwagę na problem braku reakcji ze strony kierownictwa na niewłaściwe zachowania gości. Damian twierdzi, że szef widzi te sytuacje, ale nie reaguje. Mężczyzna dodaje, że "przyjaciołom restauracji" pozwala się na więcej, co sprawia, że czują się bezkarni.

Pracownicy restauracji oceniają, że tolerancja wobec zachowania klientów rośnie proporcjonalnie do wysokości rachunku. Damian przytacza przykład: "Mogą palić w ogródku, nie zważając, że obok jedzą obiad dziadkowie z małymi wnukami. I wiadomo, że prędzej o zmianę stolika poproszona będzie ta rodzina, niż biznesmen z papierosem" - opowiada.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(201)
WYRÓŻNIONE
xxazx
2 miesiące temu
Czyli te restauracje nie są takie ekskluzywne. Do ekskluzywnego lokalu chodzą elity, a nie zwykła hołota z pieniędzmi.
Real
2 miesiące temu
To nie jest wlasciwe okreslenie to sa nowobogaccy. Prawdzowie zamozny czlowiek nie epatuje bogactwem..
Anonima
2 miesiące temu
Chamstwo dobrało się do kasy...ale pochodzenie z biedoty i tak wychodzi....
NAJNOWSZE KOMENTARZE (201)
Wyjebane mam ...
2 miesiące temu
Ludzie sami na to pozwalamy bo każdy leci na kasę jak ćma do lampy. Zwłaszcza dziewczyny z korpo. Jak takiej prezes kiwnie to już jest jego. Potem lansuje się na insta że jeździ jego lexusem, ale jak wiemy miłość nie trwa długo i musi wrócić do swojego Opla mokki. Znałem taką. Bieda że aż żal.
Rozbawiony
2 miesiące temu
Tzw polskie milionery to przeciętnie zarabiający ludzie na zachodzie. Śmiesznie to wygląda gdy nowobogacki PL lansuje się czymś co dwie godziny lotu stąd ma każda sprzątaczka.
Kelnerki z Ło...
2 miesiące temu
W jednej restauracji nad morzem klient wyjął genitalia i zaproponował kelnerce żeby wzięła a że były łoże to czuł się swobodnie .
Ally mcbean
2 miesiące temu
Też takiego widziałam w greckiej knajpce przy nabrzeżu na Walach Chrobrego. Palił papierosa, nie reagował nawet na uwagi klientów, bo to przecież elektryczny był... Nikt z obsługi nie zwrócił mu uwagi, nikt...
lexus
2 miesiące temu
Znajomy opowiadał co robią nieznośnym klientom. Smacznego;)
...
Następna strona