Szef resortu zdrowia w wywiadzie dla PAP powiedział, że utrzymujący się przez dłuży czas poziom 35-40 tys. zakażeń dziennie – krytyczny dla wydolności systemu opieki - byłby sygnałem mówiącym o konieczności wprowadzania dodatkowych instrumentów np. nowych obostrzeń czy pewnych form przymusu szczepiennego dla wybranych, zagrożonych grup. - Teraz nie ma żadnych przesłanek, by tak postępować – podkreślił.
Na pytanie, kiedy spodziewany jest szczyt czwartej fali, Niedzielski odpowiedział, że mamy tutaj dwa scenariusze:
Jeden odwołujący się do analogii z fali drugiej i apogeum w ciągu dwóch tygodni. Drugi scenariusz odsuwa szczyt trochę w czasie, na pierwszą połowę grudnia. Apogeum w pierwszym scenariuszu ma wynosić 25-30 tys., a w drugim wariancie 35-40 tys. zakażeń. Rozbudowę infrastruktury realizujemy zgodnie z pesymistycznym scenariuszem, choć jest on mniej realny.
COVID-19 w Polsce. Koszty
Zdaniem ministra pandemia już wielokrotnie nas zaskakiwała, ale "zgodnie ze wszystkimi prognozami jest mało prawdopodobne, abyśmy mieli Święta Bożego Narodzenia zakłócone falą covidu".
Zapytany, ile kosztowała Polskę walka z pandemią, patrząc przez pryzmat wydatków zdrowotnych, szef resortu zdrowia odparł, że jeżeli chodzi o bieżący rok, to prognoza jest na ok. 30 mld zł – poza wydatkami z tytułu wpływów składki zdrowotnej.