W ciągu siedmiu lat profil miasta Kielce zdobył 30 tys. fanów. Pod koniec listopada wygasła umowa na jego prowadzenie. Wtedy okazało się, że ratusz nie jest oficjalnym właścicielem profilu – opisuje Gazeta Wyborcza.
Promowaniem miasta w mediach społecznościowych zajmował się dziennikarz lokalnego radia, Piotr Natkaniec. Pobierał za to wynagrodzenie - ok. 1,5 tys. - 1,8 tys. zł.
To właśnie Natkaniec miał wpaść na pomysł stworzenie profilu i zaproponować go ówczesnemu prezydentowi miasta. On również ten profil założył. Działo się to w czasach, gdy promowanie się w social mediach przez polskie urzędy i instytucje nie było jeszcze tak popularne.
Po tym, gdy sprawa wyszła na jaw kielecki ratusz, którego pracami kieruje nowy prezydent Bogdan Wenta, nie bardzo wie, co z tym fantem zrobić. Pojawił się pomysł odkupienia profilu, ale strony nie mogą się porozumieć w sprawie ceny.
Piotr Natkaniec twierdzi, że pieniądze nie są dla niego najważniejsze. Bardziej zależy mu na zachowaniu ciągłości fanpage’a.
Tymczasem ratusz planuje powołać własny zespół do prowadzenia nowego profilu miasta. Taka komórka funkcjonowałaby w strukturach promocji miasta.
Co wtedy ze startym profilem? Niewykluczone, że pozostanie jako profil sympatyków Kielc. Na razie został ukryty.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl