Jak podaje w "Los Angeles Times" celebrytki Kimm i Courtney Kardashian, komik Kevin Hart, koszykarz Dwyane Wade i aktor Sylvester Stallone znajdują się na liście ponad 2000 klientów sieci wodociągów w położonym na zachód od Los Angeles malowniczym miasteczku Calabasas, którzy co najmniej czterokrotnie o 150 proc. przekroczyli limit zużycia wody, wprowadzony pod koniec 2022 r.
W ramach kary na ich posesjach władze zainstalowały specjalne urządzenia śledzące zużycie wody i wprowadzające blokadę w razie przekroczenia limitu. Limit obowiązuje, jeśli chodzi o zużycie wody do podlewania ogrodu czy mycia samochodu na zewnątrz posesji. Ogród można podlewać raz w tygodniu.
Sylvester Stallone, który wraz z żoną posiada wycenianą na 18 milionów dolarów posesję w Hidden Hills, tylko w czerwcu zużył ponad 500 proc. swojego limitu. Podobnym zużyciem wody wykazała się mieszkająca po sąsiedzku Kim Kardashian.
Region słynący z tego, że mieszkają tutaj wielkie sławy, znalazł się w ogniu krytyki także w trakcie suszy w 2012 i 2016 roku. Mimo braku opadów, który doskwiera całemu regionowi, gwiazdy za wszelką cenę chcą mieć zielony, angielski trawnik przed domem.
"Megasusza" trwa w całym południowo-zachodnim regionie USA
Tymczasem cały południowy zachód USA doświadcza "megasuszy". Jak wyliczyli autorzy badania opublikowanego przez prestiżowe czasopismo naukowe "Nature", ostatnie 20 lat było najsuchsze w regionie co najmniej od dziewiątego wieku n. e., a emisje gazów cieplarnianych przez człowieka przyczyniają się do tego w około 40 proc.
W stanie Kalifornia od końca 2021 r. trwa wprowadzony z powodu suszy stan wyjątkowy, a południowa Kalifornia zdecydowała się wprowadzić limity zużycia wody w kwietniu tego roku.
Kalifornia to byłaby piąta gospodarka świata, ale jest też miejsce dużych nierówności
Kalifornia to przede wszystkim największe na świecie skupisko spółek z branży nowych technologii, skupionych w regionie Doliny Krzemowej pod San Francisco i biznes rozrywkowy z centrum w Hollywood, dzielnicy Los Angeles, gdzie swoje siedziby mają największe studia filmowe.
Nie tylko jednak te dwie gałęzie przemysłu odpowiadają za to, że Kalifornia, jeśli traktować by ją jako osobne państwo, byłyby piątą gospodarką świata (PKB, dane za 2018 rok). Kalifornijskie rolnictwo lideruje pod względem rozmiarów wśród wszystkich stanów USA i wyceniane jest na około 50 miliardów dolarów rocznych przychodów. Według raportu UC Merced tylko w 2021 r. z powodu suszy odnotowało stratę przekraczającą jeden miliard dolarów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Autorzy raportu stwierdzają, że jeśli susza przeciągnie się na 2022 r. – a wszystko wskazuje, że tak się stanie – potrzebne będą bardzo duże nakłady środków, by chronić źródło dochodów tysięcy kalifornijskich gospodarstw domowych.
Z powodu suszy najbardziej ucierpią najbiedniejsi mieszkańcy regionu. A tych nie brakuje, bo Kalifornia jest miejscem sporych nierówności społecznych. Niektóre miejsca w zdominowanej przez rolnictwo Dolinie Kalifornijskiej należą do najbiedniejszych regionów w całym USA. Od zielonych trawników Hiddend Hills, gdzie celebryci przekraczają limity zużycia wody, dzieli je zaledwie parę godzin podróży samochodem.
Eksperci nie mają też wątpliwości, że kalifornijskie susze w przyszłości będą jeszcze bardziej dotkliwe i coraz częstsze, a powodem jest wywołane przez spalania paliw kopalnych (np. węgiel czy ropa) przez człowieka globalne ocieplenie.
Czytaj także: Susze i powodzie to nie wszystko. Jest jeszcze ludzkie zdrowie. Zmiany klimatu mogą mieć opłakany skutek