Firma Bioetanol AEG powstała w 1947 r., a pod obecną nazwą działa od 2006 r. Produkowano tam alkohol etylowy oraz wyroby chemiczne na jego bazie. Na swoim rynku firma była potentatem - zamówień dostarczała kilkudziesięciu firmom w Polsce i Europie, a największym odbiorcą był Orlen.
Firmę w tarapaty wpędziły zawirowania na rynku, a także nałożona na nią kara w wysokości 4,4 mln zł. Gdy z powodu wysokich cen energii firmie przestała się opłacać produkcja własnego etanolu, miała zakontraktowane dostawy melasy cukrowej od kontrolowanej przez państwo firmy KGS. Nieodebranie dostaw skutkowało nałożeniem kary umownej.
"Szybko upadł też temat inwestora, który miałby uratować Bioetanol. Od kilku tygodni wiemy, że klamka zapadła i nic nie da się już zrobić. Upadek firmy został przypieczętowany" - informuje ototorun.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bioetanol AEG. Zwolnienia w fabryce alkoholu
- Postępowanie upadłościowe jest na początkowym etapie. Majątek spółki stanowi zakład produkcyjny położony w Chełmży wraz z całością jego wyposażenia. Obecnie trwa sporządzanie spisu inwentarza oraz przygotowania do opisu i oszacowania majątku należącego do spółki - powiedziała serwisowi Anna Grudzień-Kurpierwska, syndyk masy upadłościowej Bioetanolu AEG.
Pracę ma stracić 55-osobowa załoga zakładu w Chełmży. Według serwisu, pracownicy nie otrzymali jeszcze wynagrodzeń za maj. Wypłata za ten miesiąc ma zostać zrealizowana z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych przy Wojewódzkim Urzędzie Pracy. Wynagrodzenia za czerwiec i późniejsze wypłaci syndyk.
"Z naszych informacji wynika, że pierwsze zwolnienia, z uwagi na długi staż pracy pracowników firmy - trzymiesięczny okres wypowiedzenia związany z prawami do odbioru odpraw - nastąpią już w sierpniu 2024 roku" - podaje ototorun.pl.