Cezary Tomczyk, szef klubu parlamentarnego Koalicja Obywatelska, zapowiada wniosek o nadzwyczajne posiedzenie Komisji Finansów Publicznych po emisji reportażu "Kłamstwo vatowskie".
"To obok kłamstwa smoleńskiego jedno z tych, które miało manipulować Polakami. Kłamstwo trzeba nazwać kłamstwem" - napisał na Twitterze Tomczyk. Jak dodał, KO w poniedziałek złoży wniosek o zwołanie posiedzenia komisji.
Przypomnijmy, w sobotę na antenie TVN24 w cyklu "Superwizjer" wyemitowano reportaż "Kłamstwo vatowskie" o tzw. przestępcach podatkowych i zakładaniu spółek mających wyłudzać VAT. W opisie reportażu czytamy: "w latach 2018-2019 Skarb Państwa, według Ministerstwa Finansów, na oszustwach vatowskich stracił prawie 17 miliardów złotych, a odzyskał zaledwie 150 milionów. To mniej niż jeden procent kwoty. Z kolei Prokuratura Krajowa nie potrafi podać dokładnych danych na temat strat".
Program skomentował już premier Mateusz Morawiecki. "Twórcy podjęli tyleż brawurową, co totalnie zafałszowaną próbę zdyskredytowania polityki fiskalnej rządów Zjednoczonej Prawicy. Brawurową – przede wszystkim w zakresie tego, jak autorzy rozmijają się z faktami, jak oszczędnie nimi dysponują i jak w ten sposób tworzą fałszywy obraz rzeczywistości" - ocenił.
"Prawda jest taka, że od 2015 roku zmniejszyliśmy lukę VAT o około połowę. To nie jest zmiana statystyczna. To jest prawdziwa rewolucja w zarządzaniu budżetem państwa. Tylko w okresie 2016-2019 wpływy z poszczególnych podatków wzrastały następująco: wpływy z VAT o 47 proc., z PIT o 46,7 proc., z CIT o 54,7 proc." - dodał.
Rządu broni także wiceminister sprawiedliwości i poseł Solidarnej Polski Sebastian Kaleta. "Luka VAT się zmniejsza, bo mafiom vatowskim utrudniono okradanie Polaków. Przede wszystkim reforma prokuratury i nacisk na śledztwa vatowskie, w połączeniu z zaostrzeniem kar do 25 lat, stworzyły tzw. efekt mrożący" - napisał na Twitterze.
Jego zdaniem, w przypadku przestępstw VAT-owskich najważniejsza jest prewencja. "Jeśli poprzez karuzelę vatowską pieniądze kilkukrotnie okrążyły świat, dzisiaj po prostu nie zawsze można je odnaleźć. Polaków dziś trudniej okraść, budżet przestał przeciekać. Są miliardy na inwestycje" - napisał Kaleta.