Brunon Bartkiewicz, prezes ING Banku Śląskiego zapytany podczas czwartkowej konferencji prasowej dotyczącej wyników za drugi kwartał tego roku o zainteresowanie klientów ustawowymi wakacjami kredytowymi odpowiedział, że duży odsetek klientów składa wnioski o wakacje kredytowych na 8 miesięcy.
- Mamy stosunkowo duży odsetek klientów, którzy składają już wnioski na wszystkie osiem rat, które dopuszcza ustawa. To duży odsetek. Możemy wysnuć wniosek, że pewnie w okolicach września, kiedy klienci wrócą z wakacji, będziemy mieć trochę większą pewność, ile tego jest. Na razie, nie mamy żadnych podstaw do korekty wskaźnika 70-procentowego - powiedział Bartkiewicz.
Wakacje kredytowe będą kosztować bank 1,7 mld zł
ING Bank Śląski szacował wcześniej, że program wakacji kredytowych obniży wynik brutto za lipiec 2022 roku o ok. 1,7 mld zł. Szacunku tego bank dokonał przy założeniu odsetka klientów zainteresowanych zawieszaniem spłaty rat na poziomie 70 proc.
Wakacje kredytowe pozwalają na zawieszenie spłaty kredytu hipotecznego udzielonego w polskiej walucie łącznie przez 8 miesięcy: po 2 miesiące w trzecim i czwartym kwartale tego roku i po 1 miesiącu w każdym z czterech kwartałów przyszłego roku. Okres kredytowania wydłuży się o liczbę miesięcy, w których skorzystało się z zawieszenia spłaty kredytu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zainteresowanie tą formą pomocy jest ogromne. Systemy niektórych banków w piątek rano (29 lipca tego roku), czyli w dniu startu wakacji kredytowych, zawieszały się. Bank PKO BP ze względu na duże zainteresowanie postanowił otworzyć placówki sobotę 30 lipca.
Klienci mają wiele wątpliwości dotyczących ustawowego rozwiązania. Pomimo ostrzeżeń urzędu stojącego na straży praw konsumentów, że pociągnie on banki do odpowiedzialności, jeśli te będą robić kredytobiorcom pod górkę, narasta obawa o dostępność finansowania w przyszłości. Negatywne emocje wśród kredytobiorców podgrzewają wypowiedzi osób związanych z tym sektorem. O komentarz poprosiliśmy biura prasowe banków.