Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. MZUG
|

Kłótnia o ciszę nocną. Takie zachowanie grozi mandatem

31
Podziel się:

Nietypowy sąsiedzki konflikt w małej miejscowości pod Łodzią. Mieszkaniec bloku w ostrych słowach odpowiedział na anonimową skargę o hałas, wywieszając swoją wiadomość na tablicy ogłoszeniowej - podaje "Fakt". Warto przypomnieć, że za zakłócanie ciszy nocnej grozi potężna kara.

Kłótnia o ciszę nocną. Takie zachowanie grozi mandatem
Kłótnia o ciszę nocną. Takie zachowanie grozi mandatem (Adobe Stock, Pawel Kacperek)

Cała sytuacja rozpoczęła się, gdy jeden z mieszkańców bloku wrzucił anonimową wiadomość do skrzynki innego lokatora. Ten zareagował, wywieszając swoją odpowiedź na tablicy ogłoszeniowej w formie odręcznie napisanej kartki, co zwróciło uwagę jednej z mieszkanek, która przesłała zdjęcia do redakcji "Faktu".

Odpowiedź była zdecydowanie emocjonalna. Rozpoczęła się ostrymi słowami: "Słuchaj anonimowy ośle". Piszący wyjaśnił, że w jego mieszkaniu nie odbywają się imprezy po godzinie 22, a w godzinach 6–22 każdy ma prawo swobodnie korzystać z mieszkania, co określił stwierdzeniem "hulaj dusza, piekła nie ma". Dodał także, że wszelkie zastrzeżenia powinny być zgłaszane osobiście, a nie w formie anonimowych wiadomości - podaje "Fakt".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Będziemy żyli 120 lat? "Małymi kroczkami musimy dożyć przełomu"

Cisza nocna i przepisy prawne

Choć godziny ciszy nocnej w Polsce nie są precyzyjnie określone w przepisach, zwyczajowo przyjmuje się, że obowiązują od 22:00 do 6:00. Informacja ta często znajduje się w regulaminach wspólnot mieszkaniowych i na tablicach informacyjnych. Zakłócenie ciszy nocnej jest jednak wykroczeniem zgodnie z art. 51 Kodeksu wykroczeń - podaje money.pl.

Przepisy przewidują kary za zakłócanie spokoju, które mogą obejmować grzywnę do 5 tys. zł, a w szczególnych przypadkach nawet areszt od 5 do 30 dni. Jeśli zakłócenia spokoju mają charakter chuligański lub sprawca jest pod wpływem alkoholu bądź innych środków odurzających, kary mogą być surowsze.

Zwyczaje i zasady współżycia społecznego

Mimo braku sztywnych ram czasowych ciszy nocnej, zasady dobrosąsiedzkie i normy społeczne wskazują, że hałaśliwe zachowanie, takie jak głośna muzyka, prace remontowe czy donośne rozmowy, powinno być ograniczone do godzin dziennych.

W przypadku zakłócania spokoju, szczególnie w domach jednorodzinnych, obowiązują również przepisy kodeksu cywilnego, które zakazują działań naruszających korzystanie z sąsiednich nieruchomości ponad przeciętną miarę.

Zakłócenia spokoju nie ograniczają się wyłącznie do ciszy nocnej. Przykładem może być głośne grillowanie w środku tygodnia w nocy lub koszenie trawy o świcie. Kluczowe w takich przypadkach jest przestrzeganie powszechnie przyjętych zwyczajów. Na przykład, huczne obchody sylwestra są społecznie akceptowalne, podobnie jak kościelne dzwony, które zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z 2018 roku nie naruszają spokoju publicznego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(31)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Michal
4 tyg. temu
Nie ma czegoś takiego jak cisza nocna. Nawet w formie umowy społecznej. Ani straż ani policja nie chce przyjechać do tego typu zdarzeń. Jeśli hałas jest dodatkowo generowany np. do 3-4 w nocy przez restaurację z ogródkiem i sala bankietowa w bloku mieszkalnym, to lokator powyżej nie ma żadnej ochrony. Jakiekolwiek rozmowy z właścicielem takiego przybytku nic nie dają bo w im e że nikt, nic mu nie zrobi. Ot i tyle w temacie prawa do wypoczynku i korzystania ze swojej nieruchomości. Ludzie to chamy mający tylko w poważaniu swoją wygodę. Póki nie będzie przepisów ustawowych i kar za zakłócanie innym snu w nocy i prawa do wypoczynku, nic się nie zmieni
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
całaPrawda
4 tyg. temu
Ludzie którzy wprowadzają się do bloków ale albo nie dają innym odpocząć po 22.00 albo zagracają klatki schodowe, korytarze jakimiś swoimi rupieciami = części wspólne, to po prostu chamy, i tu nie ma co dowodzić jakichś innych racji. Zamieszkałeś człowieku z ludźmi pod jednym dachem bloku - szanuj zasady współpracy i wspólnego życia. Nawet zwierzęta mają zasady ale jak widać ludzie potrafią być gorsi od zwierząt.
Cofi
4 tyg. temu
a co zrobić z melomanem, który do mieszkania 30mkw wstawił sprzęt nagłaśniający hale widowiskową i o najróżniejszych porach dnia i nocy podkręca na kilka taktów, czy refren ??? Dudnienie niskich tonów - jest frustrujące . . .
!!!!!!!!!!!!!...
4 tyg. temu
Jako osoba znajaca temat mowie , nie ma czegos takiego jak cisza nocna , zakłucanie spokoju, hałasem innym ludziom jest karalne 24 godziny na dobę! i to mówię zupelnie szczerze i na podstawie prawa, termin ,,cisza nocna'' nie jest uregulowany w przepisach a co do faceta który na anonimowe zgłoszenie wywiesił te oblegi to trzeba jasno sobie powiedziec jest prostakiem, w tej sytuacji nalezy ponawiac anonimowe zglsozenia na tego czlowieka az do skutku az sie wyprowadzi, jeden czlowiek nie mzoe niszczyc zycia reszcie.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (31)
Michal
4 tyg. temu
Nie ma czegoś takiego jak cisza nocna. Nawet w formie umowy społecznej. Ani straż ani policja nie chce przyjechać do tego typu zdarzeń. Jeśli hałas jest dodatkowo generowany np. do 3-4 w nocy przez restaurację z ogródkiem i sala bankietowa w bloku mieszkalnym, to lokator powyżej nie ma żadnej ochrony. Jakiekolwiek rozmowy z właścicielem takiego przybytku nic nie dają bo w im e że nikt, nic mu nie zrobi. Ot i tyle w temacie prawa do wypoczynku i korzystania ze swojej nieruchomości. Ludzie to chamy mający tylko w poważaniu swoją wygodę. Póki nie będzie przepisów ustawowych i kar za zakłócanie innym snu w nocy i prawa do wypoczynku, nic się nie zmieni
rad
4 tyg. temu
normlanie dzwonisz z imienia i nazwiska (o każdej porze nie tylko po 22) , na poczatek dostanie 100 albo 500 pln pozniej 5000 oczywiscie jak nie przyjmie mandatu to sprawa w sądzie będzie , anonimowo to mozecie raz zadzwonic i liczyc ze sie przestraszy ale mandatu nie dostanie
BOLO
4 tyg. temu
Temu wyznawcy zasady "róbta, co chceta" można odpisać, że w takim razie zaczniemy wiercić od 6 rano. Stara rzymska zasada prawna: "Chcącemu nie dzieje się krzywda".
miro
4 tyg. temu
to bylo strasznie dawno ,na przeciwko po drugiej stronie ulicy ,2 3 rano radio na ful wstałem w nocy w majtkach posłałem w szyby polowe cegły i nastała cisza amen
życzliwy
4 tyg. temu
nie ma kto się tym zajać policjant wandala grożacego biciem , zamiast od razu wsadzić ,to przyjeżdża bezzasadnie i jeszcze doradza bandycie jak kłamać aby unikac kary.