W piątek upływa zapowiedziany przez ministerstwo termin zakończenia prac nad raportem dotyczącym spółki Get Back. Do godz. 15 gotowy raport nie wpłynął jeszcze do Komisji Finansów Publicznych.
- W związku z pytaniem dotyczącym terminu opublikowania raportu KNF na temat działalności GetBack zauważam, że zgodnie z informacją przekazaną przez ten organ, Urząd Komisji Nadzoru Finansowego przygotuje stosowny raport dotyczący GetBack w terminie do 15 lutego 2019 r., w zakresie informacji, które nie są objęte tajemnicą zawodową - pisze wiceminister finansów Leszek Skiba w odpowiedzi na interpelację poselską.
Jak zaznacza wiceminister, raport ma dotyczyć nie tylko samej spółki Get Back, ale również innych podmiotów, które sprzedawały jej obligacje.
- Przedmiotowy raport zostanie przekazany na ręce Pana Posła Andrzeja Szlachty, Przewodniczącego Komisji Finansów Publicznych. Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego zapewnił, iż KNF będzie podejmowała dalsze działania w zakresie wyjaśnienia wszystkich nieprawidłowości - czytamy w komunikacie wiceministra finansów.
Afera wokół giełdowej spółki windykacyjnej GetBack wybuchła w poniedziałek 16 kwietnia. Spółka wypuściła wtedy wiadomość, że prowadzi rozmowy z PKO BP i PFR o dofinansowanie na kwotę 250 mln zł, ale obie instytucje błyskawicznie zaprzeczyły, że rozmowy w ogóle się odbywają.
Notowania spółki gwałtownie spadły, a jeszcze po południu obrót akcjami i obligacjami GetBack został na żądanie KNF zawieszony przez GPW. Następnego dnia rada nadzorcza spółki postanowiła odwołać ze stanowiska prezesa Konrada K. W połowie czerwca został aresztowany.
Zanim były prezes spółki Konrad K. został odwołany ze swojej funkcji 17 kwietnia 2018 r., zdążył napisać dwa listy do premiera Mateusza Morawieckiego i jeden do szefa KNF Marka Chrzanowskiego. Próbował wymusić w ten sposób na rządzie pomoc dla swojej spółki. Konrad K. podkreślał wsparcie finansowe swojej spółki dla "obozu wolnościowego" i ostrzegał, że upadek GetBack będzie oznaczał wstrząs na rynku finansowym.
Choć już pod koniec 2017 roku sytuacja finansowa wrocławskiej spółki była katastrofalna, a jej dalsze funkcjonowanie było sztucznie przedłużane przez emisję obligacji na gigantyczną skalę. Zarządowi GetBacku nie przeszkadzało to jednak w szastaniu pieniędzmi, głównie w transakcjach z państwowymi bankami.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl