Issac Rasmussen i Jack Jones po zakończeniu służby wojskowej przerzucili się na przemyt narkotyków. Schemat był prosty: woreczki z kokainą pakowali do pudełek po klockach Lego, a te następnie przewozili z Holandii do Wielkiej Brytanii - pisze "Guardian", na co w Polsce zwrócił uwagę serwis innpoland.pl.
Jak zatem wpadli? Issac Rasmussen pewnego dnia przebywał poza domem, kiedy to przybył do niego kurier. Pracownik firmy dostawczej zostawił więc przesyłkę u sąsiadów.
Sąsiadka przez kilka tygodni próbowała oddać przesyłkę byłemu żołnierzowi. Kiedy poniosła fiasko, zdecydowała się zajrzeć do środka i znalazła w środku zestaw Lego z wozem strażackim.
Adresat nadal przez kilka tygodni nie zgłaszał się po swoją przesyłkę do sąsiadki. Partnerka jej syna natomiast poszukiwała prezentu na imprezę urodzinową syna jej koleżanki. Dlatego też finalnie zestaw Lego trafił jako prezent.
W środku solenizant jednak nie znalazł klocków. Zamiast nich w pudełku znajdowało się zawiniątko z kilogramem kokainy z przemytu. Sprawę zgłoszono na policję.
Czytaj też: Rekordowy przemyt papierosów. W trzech kontenerach znaleziono kontrabandę o wartości 37 milionów
Śledczy wytypowali Jacka Jonesa i Isaaca Rasmussena jako podejrzanych i ich zatrzymali. Jednocześnie udało im się ująć na gorącym uczynku pomagającego im Paula Jonesa, który tuż przed zatrzymaniem odebrał osiem przesyłek z narkotykami.
Wartość ładunku przejętego przez brytyjską policję szacuje się na ok. 1 mln 800 tys. funtów. Sprawcy przemytu usłyszeli zarzuty; grozi im od 7,5 do 16,5 lat więzienia.
W Polsce mieliśmy do czynienia z podobną historią przed tygodniem. Wtedy to media obiegła informacja o przesyłkach z kokainą ukrytych w bananach, które trafiły do sieci Carrefour. Funkcjonariusze zabezpieczyli 168 kg narkotyków.
To już kolejny przypadek narkotyków wykrytych w transporcie bananów. W sierpniu zeszłego roku policjanci zabezpieczyli 19 kg kokainy w sklepie w Ostrowie Wielkopolskim. W 2018 roku natomiast na terenie całego kraju wykryto 220 kg kokainy ukrytej w kartonach z bananami.