Rozmowa numer 1: - Ksiądz już przeszedł COVID-19, ale kolęda ograniczy się do nabożeństwa w kościele - mówi pracownik jednej z warszawskich parafii. I dodaje, że zapraszają wiernych tylko w maseczkach.
Rozmowa numer 2: - Jestem ozdrowieńcem, dziś pierwszy dzień po izolacji, więc nic mi nie grozi. Ale założyć maseczkę warto - mówi jeden z księży w Rudzie Śląskiej.
Rozmowa numer 3: - Jak ktoś bardzo zapragnie kolędy tradycyjnej, to na specjalne zaproszenie ksiądz na pewno przyjdzie - mówi pracownik jednej z parafii w Toruniu. - Przyjdzie, przyjdzie - zapewnia. Kapłan będzie w maseczce, rodzina też powinna mieć maseczki. Można wręczyć kopertę, a w niej "co łaska". Na pytanie, jaka konkretnie kwota może wesprzeć parafię, jednoznacznej odpowiedzi nie ma.
Rozmowa numer 4: - Ksiądz proboszcz konsultował się z kolegami z innych parafii i chyba będziemy organizować kolędy hybrydowe. Część na specjalnych mszach, cześć w przypadku zaproszenia - mówi pracownik parafii z Bydgoszczy. Jak zapewnia, na mszy - zastępującej kolędę - ksiądz będzie miał upominki i gadżety.
Inaczej na sprawę patrzy jeden z księży z Piły. - A kto to by przyszedł na mszę w ramach kolędy? To było modne 40 lat temu! - pyta i sam sobie odpowiada. Przyjdzie tylko do tych, którzy go zaproszą.
Na zlecenie money.pl pracownia UCE Research przebadała 182 losowo wybrane parafie w całej Polsce. "Tajemniczy klient" - choć w tym wypadku to bardziej "tajemniczy wierny" - próbował się dowiedzieć, w jakiej formie jego parafia będzie w tym roku organizować coroczną kolędę.
Ankieterzy pytali o formę wizyty księdza i ministrantów, ale również o to, czy wierny powinien mieć maseczkę oraz czy odwiedzający będą takie mieli. Część rozmów telefonujący notowali. A powyższe cytaty są właśnie zbiorem rozmów telefonicznych.
Na tym jednak badanie się nie skończyło. Ankieterzy dopytywali również, czy parafia potrzebuje większego wsparcia finansowego. Pytali też, ile należy włożyć do koperty. Niemal co 15. badany pracownik parafii przyznawał wprost, że jego placówkę wypadałoby bardziej wesprzeć finansowo - a wszystko przez COVID-19. Na odpowiedź "zdecydowanie tak" wskazało 4,4 proc. badanych miejsc. Kolejne 2,7 proc. odpowiadało "raczej tak".
Gdyby identyczne odpowiedzi padły we wszystkich polskich parafiach, to silniejszego wsparcia finansowego oczekiwałoby blisko tysiąc parafii (z ponad 10 tys. w całym kraju). Na pytanie, ile pieniędzy należy włożyć do koperty, nie odpowiedział już nikt. Nie padła żadna kwota, żadna propozycja. - My nie wyciągamy ręki po pieniądze. Czas zmądrzeć - odpowiedział jeden z pracowników parafii. - Czy to będzie 2 zł, czy 5 zł, czy więcej - to nie ma znaczenia - dodaje inny ksiądz.
Jak wynika z badania UCE Reserach, zdecydowana większość parafii w Polsce zdecyduje się na organizację kolędy w innej formie. Najpewniej będzie to po prostu specjalnie zorganizowana msza. Taką deklarację złożyło 131 z 182 przebadanych miejsc. To 72 proc.
Specjalną wizytę zorganizuje tylko część miejsc. 18 proc. parafii deklaruje, że na zaproszenie wiernego ksiądz może się do niego wybrać. Na późniejszy termin postawiło 7 proc. przebadanych parafii, a tylko 2,7 proc. już teraz wie, że żadnej kolędy w tym roku nie będzie.
Co ciekawe, nie wszyscy pracownicy parafii i księżą (bo i oni odbierali telefony) byli w stanie zagwarantować, że duchowny będzie w maseczce. "Zdecydowanie tak" odpowiedziało 53,3 proc. pytanych. "Raczej tak" powiedziało kolejne 33 proc. Ostatnia grupa - 13,7 proc. - przyznała, że ciężko na to pytanie odpowiedzieć. Maseczka może będzie, może nie.
Inaczej wygląda sprawa w przypadku maseczek wśród wiernych. 75 proc. parafii sugeruje, że to obowiązkowe. 25 proc. mówi, że trudno na to pytanie odpowiedzieć.
- Ze względu na sytuację epidemiologiczną, tegoroczne wizyty duszpasterskie zostały odwołane, przesunięte na późniejszy czas lub odbędą się w zmienionej formie, w zależności od decyzji biskupa miejsca - informuje ks. Leszek Gęsiak, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski. To jednak tylko możliwości. Każdy biskup (a czynnych jest blisko 100) sam zdecyduje, którą opcje wybiera.
Warto przypomnieć, że od świąt Bożego Narodzenia do początku lutego trwa czas odwiedzin duszpasterskich w domach wiernych.
Czytaj także: Gigantyczna kara dla Biedronki. Ujawniamy dokumenty
Zgodnie z prawem kanonicznym, ksiądz wypełnia w ten sposób swoją misję uczestniczenia w życiu wiernych, którzy są członkami jego parafii. I zwykle kolęda ma podobny przebieg. Najpierw wspólna modlitwa, błogosławieństwo dla rodziny na cały rok i… pytania osobiste. To - zgodnie z prawem kanonicznym - poznawanie wiernych i uczestniczenie w ich troskach.
Nie jest tajemnicą, że dla sporej części parafii datki zebrane podczas corocznej kolędy są istotnym zastrzykiem finansowym. Ile zbierają księża? To ostatecznie wiedzą tylko oni sami.
Jak już pisaliśmy w money.pl, niektórzy proboszczowie nie stronią od transparentności.
Przykładem jest tu parafia pw. św. Piotra w Okowach w Chobienicach, która należy do Archidiecezji Poznańskiej. Parafia liczy 2100 osób (jak wskazuje sama parafia, jest to około 550 rodzin). W 2019 r. jedynie 22 rodziny nie przyjęły kolędy.
Jak poinformował tamtejszy proboszcz ks. Sławomir Ratajczak, z wizyt duszpasterskich zebrał 37 890 zł, co daje średnio po 70 zł na rodzinę. Ksiądz wspomina też o najhojniejszych osobach. "W szczególny sposób pragnę podziękować kilku rodzinom naszej parafii za większe ofiary złożone na potrzeby Kościoła, a zwłaszcza rodzinie Państwa W. i W. z Chobienic, którzy przekazali na nasz kościół po 2 000 zł. Serdeczne Bóg zapłać" - informuje w sprawozdaniu.
Czytaj także: Rzecznik rządu: Kwarantanny na granicach nie będzie
Nieco inne sprawozdanie przedstawia parafia w Miłoszycach. "Gdyby wszystkie nasze rodziny pamiętały od stycznia 2005 o tych dziesięciu złotych miesięcznie na cele remontowe, byłoby łatwiej" - wskazuje wprost ksiądz proboszcz Janusz Giluń.
Pełne sprawozdanie umieszcza również parafia z małej miejscowości Gowino. Tutaj datki wyniosły 20 tys. zł. W kasie parafialnej po całym roku zostało około 2 tys. zł. - Parafia nie posiada długów i innych zobowiązań - chwali się tamtejszy ksiądz. Tu średnia wynosi około 35 zł na rodzinę.