Europoseł Markus Pieper, który miał objąć nowy fotel we wtorek, zrezygnował ze stanowiska. W poniedziałek wieczorem rzecznik prasowy Komisji Europejskiej Eric Mamer poinformował na platformie X, że przewodnicząca Ursula von der Leyen szanuje jego decyzję i ubolewa nad nią. "Markus Pieper to sprawdzony ekspert w dziedzinie MŚP, który zwyciężył w wieloetapowym procesie selekcji" - podkreśliła von der Leyen.
Przewodnicząca KE zdecydowała, że nabór na stanowisko zwolnione przez Piepera zostanie zawieszony do czasu wyborów do Parlamentu Europejskiego, zaplanowanych na 6-9 czerwca. Po wyborach obsadzone zostanie także stanowisko szefa lub szefowej KE - Ursula von der Leyen ubiega się ponownie o tę funkcję.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Choć Markus Pieper został nominowany na prominentne stanowisko jeszcze w styczniu, to o sprawie zrobiło się głośno, kiedy do mediów wyciekła informacja, że podczas rekrutacji Pieper wypadł gorzej od dwóch kontrkandydatek, a i tak otrzymał stanowisko.
Europosłowie chcieli odwołania
W ubiegłym tygodniu Parlament Europejski zagłosował za absolutorium budżetowym dla Komisji Europejskiej za 2022 r., w którym znalazła się też poprawka Zielonych ws. odwołania nominacji dla Piepera. Za unieważnieniem podpisanej już przez Piepera umowy i rozpoczęciem "prawdziwie przejrzystego i otwartego procesu rekrutacji" opowiedziało się 382 eurodeputowanych, przeciwko było 144, a 80 wstrzymało się od głosu.
"Zdecydowana większość dla naszej poprawki ws. powołania Markusa Piepera. Wzywamy Komisję do naprawienia sytuacji" - napisał w serwisie X niemiecki europoseł Zielonych Daniel Freund, jeden z inicjatorów głosowania. Mimo to Komisja Europejska zapowiedziała, że nie zamierza odwoływać Piepera ze stanowiska.
Jeszcze w lutym list w ten sprawie do szefowej KE wystosowała grupa europosłów, m.in. Daniel Freund. Pismo pozostało jednak bez odpowiedzi. Z kolei w marcu wyjaśnień odnośnie przejrzystości i bezstronności wyboru Piepera zażądało od Ursuli von der Leyen czterech komisarzy, w tym szef unijnej dyplomacji Josep Borrell, komisarz UE ds. rynku wewnętrznego Thierry Breton, komisarz UE ds. gospodarki Paolo Gentiloni i komisarz UE ds. pracy i spraw socjalnych Nicolas Schmit - ten ostatni jest kandydatem socjaldemokratów na fotel szefa KE.
Temat został też poruszony na cotygodniowym spotkaniu komisarzy w ubiegłą środę. Chociaż Komisja Europejska odmówiła komentowania "wewnętrznych rozmów", wiadomo już, że w spotkaniu wzięło udział tylko dwóch sygnatariuszy listu, czyli Borrell i Breton. To właśnie oni - razem z komisarz UE ds. spójności Elisą Ferreirą - mieli podjąć temat. Jak jednak poinformował portal Politico, pozostali komisarze - a zwłaszcza ci, którzy podobnie jak szefowa KE należą do Europejskiej Partii Ludowej - mieli stanąć w obronie von der Leyen i bronić nominacji Piepera.