- Kolejowi menedżerowie czy politycy zachwycają się polską koleją, podczas gdy z Białegostoku do Suwałk, z Zamościa do Lublina czy na niedawno reaktywowanej kosztem ponad 200 mln zł linii z Dębicy do Mielca jeżdżą cztery pociągi regionalne na dobę. W Europie na takich liniach pociągi kursowałby co godzinę - mówi Trammer w rozmowie z "GW". Ekspert dodaje, że polska kolej wciąż nie osiągnęła europejskiego standardu regularności kursów.
Jego zdaniem, jednym z błędów w myśleniu o rozwoju kolei w Polsce jest budowa linii kolejowych do małych lotnisk. - Samolotem przed pandemią obywatel Polski latał przeciętnie raz w roku. To nie są pasażerowie, w których warto tak inwestować. Pasażer, który jedzie na lotnisko, robi to na tyle rzadko, że może się trochę potrudzić. A jednocześnie nie ma atrakcyjnej oferty na liniach, którymi ludzie codziennie mogliby jeździć pociągiem do pracy czy na uczelnię - stwierdza Trammer.
Nocnym pociągiem przez Europę. Czeka nas renesans wagonów sypialnych?
Odnosi się też do głośnego ostatnio pomysłu reaktywowania nocnych połączeń kolejowych w Unii Europejskiej. Ekspert studzi nieco zapał.
- Połączenia nocne to tylko jeden z elementów oferty przewozowej. Przede wszystkim w Europie skracają się czasy przejazdu. Nocne połączenie na trasie, której pokonanie zajmuje cztery godziny, nie ma sensu. Bo albo ruszymy w środku nocy, albo w środku nocy wysiądziemy. [...] Połączenia nocne trzeba rozwijać równolegle do połączeń porannych, popołudniowych czy wieczornych - ocenia.
Budowa CPK. Ekspert: scentralizowanie sieci kolejowej w Polsce to nie jest dobry pomysł
Trammer został zapytany również o pomysł budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego między Warszawą a Łodzią. Nowe lotnisko ma być także węzłem drogowo-kolejowym i centralnym punktem, w którym krzyżować się będą najważniejsze linie kolejowe z całego kraju.
Uważam, że scentralizowanie sieci kolejowej promieniście na jednym punkcie to nie jest dobry pomysł w przypadku takiego kraju jak Polska. Polska ma dość "okrągły" kształt, duże ośrodki miejskie są dość równo rozmieszczone po kraju i nie jest wskazane robienie sieci kolejowej w stylu francuskim - promieniście, jak do Paryża. W naszym układzie bardziej odpowiedni jest styl niemiecki, gdzie sieć kolejowa oparta jest na różnych ciągach – równoległych i prostopadłych - powiedział w wywiadzie Karol Trammer.
Podkreśla jednak, że koncepcja CPK jest pierwszą, która zwróciła uwagę na takie problemy, jak braki infrastrukturalne na wschód od Wisły, czy brak magistrali, łączącej Warszawę i Wrocław. - Każda trasa łącząca Warszawę i Wrocław częściowo biegnie odcinkami jednotorowymi, bo do dziś Polska nie poradziła sobie z dostosowaniem sieci kolejowej do nowych granic z 1945 r. - dodaje.