Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Marcin Walków
Marcin Walków
|

Kolejna anomalia na stacjach paliw. Z obietnicy prezesa Obajtka nie zostało nic

455
Podziel się:

Średnie ceny paliw w Polsce konsekwentnie idą w górę – wynika z najświeższych danych Komisji Europejskiej. Orlen, dominujący gracz na krajowym rynku, kontynuuje podwyżki w hurcie. Tankowanie nad Wisłą jest coraz droższe, mimo że w krajach sąsiednich można zauważyć obniżki.

Kolejna anomalia na stacjach paliw. Z obietnicy prezesa Obajtka nie zostało nic
Daniel Obajtek przed wyborami obiecywał, że ceny paliw nie wzrosną. Ale "5,99 zł" z pylonów Orlenu już zniknęło, a w hurcie paliwa przebiły barierę 5 tys. zł za tonę (East News, WP.pl, Andrzej Szkocki, Polska Press)

Najnowsze dane Komisji Europejskiej pokazują, że zaledwie tydzień po wyborach średnie ceny na stacjach paliw w Polsce idą coraz wyraźniej do góry. To o tyle ciekawe, że w sąsiednich krajach trend jest obecnie odwrotny. Paliwa tam tanieją. Widzimy więc kolejną anomalię na polskim rynku paliw w ostatnich tygodniach. I mamy dowód na to, że "cud paliwowy" w Polsce to już historia.

Zgodnie z cotygodniowymi danymi Komisji Europejskiej litr benzyny Pb95 w Polsce nie jest już najtańszy w UE. Przy średniej stawce 1,35 euro za litr wyprzedza nas Malta, gdzie zapłacić trzeba o 0,01 euro mniej.

W przypadku diesla taniej jest również tylko na Malcie, ale różnica w cenie jest bardziej widoczna: 1,36 euro za litr oleju napędowego w naszym kraju i 1,21 euro na Malcie. To około 75 gr różnicy na litrze. Nadal jednak w Polsce paliwa są średnio o złotówkę tańsze na litrze niż w krajach sąsiednich.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zaniżone ceny paliw w Polsce. "Tej władzy podoba się ręczne sterowanie gospodarką. Mamy PRL bis"

Wystarczy przyjrzeć się poniższym wykresom średnich cen benzyny Pb95 i oleju napędowego ON w Polsce, a także u naszych sąsiadów – w Czechach, Niemczech, na Słowacji, Litwie, a nawet na Węgrzech. Wyraźnie widać prostą linię cen w Polsce latem, gdy na sąsiednich rynkach widać wahania.

Później, gdy w Polsce ceny zaczęły spadać, w krajach ościennych rosły. Obecnie, gdy u sąsiadów mamy do czynienia ze spadkami lub wahaniami, u nas ceny paliw idą w górę.

Cud paliwowy. Anomalie na polskim rynku

Wcześniejszą anomalię – pod koniec sierpnia – zaobserwowali analitycy Goldman Sachs. Stwierdzili, że ceny paliw w Polsce zachowują się inaczej niż w krajach sąsiednich. Gdy tam, w ślad za podwyżkami cen ropy i paliw gotowych, benzyna i diesel kosztowały coraz więcej, w Polsce były systematycznie coraz tańsze. Aż wreszcie benzynę mieliśmy najtańszą w UE, a diesla taniej można było zatankować tylko na Malcie.

Tę anomalię szybko zaczęto wiązać z nadchodzącymi wyborami parlamentarnymi. Daniel Obajtek i Orlen konsekwentnie zaprzeczali, by ceny paliw w Polsce były sztucznie zaniżanie lub wręcz "upolitycznione".

Ostrzegano też przed tzw. scenariuszem węgierskim. Na Węgrzech Viktor Orban zamroził ceny paliw, co skończyło się ich brakami na stacjach oraz wystrzeleniem cen benzyny i diesla po wyborach. Orlen tonował nastroje i uspokajał, że paliw w Polsce nie zabraknie.

"Przy wyłączeniu nieprzewidzianych wahań czy zdarzeń na rynku, na które koncern nie ma wpływu, tzw. scenariusz węgierski (braku paliw) w Polsce się nie powtórzy" – zapewniał Orlen w odpowiedzi na pytania money.pl.

Obietnica Obajtka. "Nie przewidujemy wzrostu cen"

Jeszcze na kilka dni przed wyborami parlamentarnymi sam Daniel Obajtek oświadczył, że – wbrew ostrzeżeniom ekspertów rynku paliw i polityków opozycji – po wyborach podwyżek cen paliw nie będzie.

W Orlenie na politykę cenową patrzymy długoterminowo. Stabilizacja cen opłaca się zarówno Orlenowi, bo zapewnia stabilną sprzedaż, ale także korzystnie wpływa na gospodarkę i sytuację klientów. Biorąc pod uwagę obecną sytuację na rynku, pragnę poinformować, że w najbliższych tygodniach nie przewidujemy wzrostu cen na stacjach paliw – powiedział prezes Orlenu Polskiej Agencji Prasowej.

Jednak już po wyborach parlamentarnych ceny paliw zaczęły rosnąć. Najpierw w hurcie, a potem także na stacjach. 26 października benzyna Pb95 i diesel przekroczyły poziom 5 tys. zł za tonę – po raz pierwszy od 12 września.

Na stacjach z kolei pożegnaliśmy się z długo utrzymującym się poziomem 5,99 zł za litr. Według ostatniego raportu e-petrol.pl, średnia cena benzyny Pb95 w Polsce w połowie tego tygodnia to 6,1 zł, a diesla ON 6,14 .

Przy czym konkurenci Orlenu i prywatni operatorzy zaczęli podnosić ceny na swoich stacjach jeszcze przed wyborami. Analitycy rynku interpretowali to jako zaprzestanie walki o rynek z Orlenem.

Dotychczasowe ceny były zaniżone, nie odzwierciedlały warunków na rynku europejskim. To, co obserwujemy dziś, to urealnienie poziomu cen i stopniowe przywracanie równowagi rynkowej  powiedział money.pl Rafał Zywert, analityk firmy Reflex.

Według jego wyliczeń, rynkowa cena benzyny Pb95 na stacjach paliw powinna być dziś w okolicach 6,5 zł/l, a w przypadku diesla – 7 zł/l. Zarówno on, jak i ekspert rynku paliwowego Dawid Czopek, dojścia do takiego poziomu cen spodziewają się w listopadzie.

Jak mówili money.pl, jeśli Orlen utrzyma obecną politykę cenową w hurcie i na swoich stacjach, ceny będą rosnąć nawet o 20-25 gr tygodniowo.

W środę zapytaliśmy Orlen o powody podwyżek cen paliw w kontekście ostatniej zapowiedzi Daniela Obajtka. Dotychczas nie otrzymaliśmy odpowiedzi na nasze pytanie.

Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(455)
WYRÓŻNIONE
Ludzie!!!
12 miesięcy temu
Drobny cwaniaczek z Pcimia, który okradał własną rodzinę, okradł wszystkich nas dzięki PiSowi, sprzedając Arabom 30 % udziałów w petrochemii wartych 20 miliardów za 1miliard i niech ktoś powie że to dobry interes!?
Lubie Kaviar
12 miesięcy temu
w polsce zaczyna się strzyżenie Barana, to dopiero są początki,ha ha ,ha
Petroo
12 miesięcy temu
Zachęcam Januszy, non stop tłumaczących, że jest tak źle bo choć w Niemczech paliwo jest droższe, to jest w rzeczywistości tańsze bo Niemcy zarabiają dużo więcej - do kopania maksymalnie głębokiego dołu w swoim ogrodzie - jak się dokopiecie do ropy to może w końcu będzie tania ropa w Polsce a jak się nie dokopiecie to może chociaż w czasie kopania zrozumiecie, że zarówno Polska jak i Niemcy ropę sprowadzają i kogoś gdzieś tam w Arabi Saudyjskiej czy Katarze guzik obchodzi kto ile zarabia - jest cena, kontrakt i kto płaci to bierze. Więc choć narzekać zawsze można to akurat tu jedynym na czym można trochę oszczędzić to podatek oraz przeróbka tej ropy ale cudów nie da się osiągnąć, żeby było dużo taniej niż w sąsiednich krajach bo nawet jak się to uda to oni przyjadą i wykupią haha
NAJNOWSZE KOMENTARZE (455)
Edziu
11 miesięcy temu
Jak się sprzedało nowoczesną rentowną polską rafinerie w Gdańsku arabom za bezcen to co się tu dziwić.
JAR
11 miesięcy temu
A JA CZEKAM NA OBIETNICE TUSKA KTÓRY OBIECAŁ PALIWA PO 5 ZŁ.CZEKAMY I ROZLICZYMY.
Ewa
11 miesięcy temu
To nie ceny benzyny na Orlenie są problemem dla obcych mediów , tylko to ze jest Polski …..
bywamWpolsce
11 miesięcy temu
i nie wiem dlaczego na wykresie porownuje sie ceny w Niemczech z tymi z Europy Wschodniej. Toz to przeciez dwie skrajnie rozne systemy spoleczno-ekonomiczne.
tylko prawda
11 miesięcy temu
tanie paliwo nie pasi, drogie też nie pasuje, to po ile będzie dobrze
...
Następna strona