"Cześć wujku, w załączeniu przesyłam nasze aktualne CV oraz opisy stanowisk na których pracowaliśmy obecnie (zał. 1). Myśleliśmy nad twoją propozycją, jednak nadal bardziej skłanialibyśmy się w stronę Rzeszowa, nawet ze względu na studia czy możliwość wynajęcia mieszkania" - tak rozpoczyna się jedna z wiadomości, która pojawiła się w piątek na kanale Poufna Rozmowa w aplikacji Telegram.
Wiadomość miała rzekomo pochodzić ze skrzynki mailowej europosła i wiceprezesa Prawa i Sprawiedliwości Joachima Brudzińskiego. Korespondencja pojawiła się w piątek na kanale Poufna Rozmowa w aplikacji Telegram.
Czytaj więcej: Emeryci mają problem z długami. COVID-19 ich nie oszczędził
"Nie chcemy jednak robić kłopotów i jeśli będzie problem ze znalezieniem czegoś w Rzeszowie, to Grupę Azoty Tarnów również bierzemy pod uwagę. W pierwszej kolejności myśleliśmy nad PGE, pod kątem dystrybucji albo eksploatacji sieci, pracę w jednostkach terenowych typu pogotowie (zał. 2), utrzymanie ruchu lub też pracę w elektrowni w obrębie Rzeszowa" - czytamy dalej.
Autorką wiadomości miała być 25-letnia kobieta, absolwentka Politechniki Krakowskiej. Czym się zajmowała? Od 2016 roku pracowała na stanowisku specjalistki ds. eksploatacji sieci w spółce Tauron Dystrybucja.
Natomiast druga osoba, której potwierdzenie doświadczenie zawodowego znalazło się w mailach do Brudzińskiego, ma 22 lata i również jest absolwentem Politechniki Krakowskiej. Doświadczenie? Po studiach zaczęła pracę w Tauron Dystrybucja na stanowisku specjalisty ds. realizacji inwestycji.
To już kolejne wiadomości ujawnione na kanale Telegram, które rzekomo miały zostać wykradzione ze skrzynek mailowych polityków związanych z PiS-em. Zdjęcia publikowane na przełomie ostatnich tygodni uderzały najczęściej w ministra Michała Dworczyka.