Marian Banaś najpewniej już w czwartek zostanie wybrany przez Sejm nowym szefem NIK. To jedyny kandydat rządzącej partii, PO wystawiło Borysa Budkę, ale nie ma szans w starciu z głosami posłów PiS. Dlatego rząd musi znaleźć nowego szefa resortu finansów - już czwartego za rządów Mateusza Morawieckiego (on sam kierował tym resortem, a przed nim w kadencji PiS był jeszcze Paweł Szałamacha).
Banaś został ministrem finansów, gdy z resortu do zarządu NBP odeszła Teresa Czerwińska. Jak informuje "Rzeczpospolita", powołując się na źródła zbliżone do rządu, kandydatów jest trzech. To przede wszystkim dwaj wiceministrowie finansów: Leszek Skiba i Tadeusz Kościński.
Jednak co zaskakujące, trzeci kandydat to... sam Mateusz Morawiecki. Stosunek pomiędzy którymś z wiceministrów a premierem jest oceniany na 60 proc. do 40 proc. Z jednej strony taki ruch mógłby pomóc Morawieckiemu w finansowaniu kampanii wyborczej, 13 października odbędą się wybory do Sejmu i Senatu, z drugiej jednak - obciążenie dodatkowymi obowiązkami kierowania jednym z najważniejszych resortów mogłyby utrudnić udział w tejże kampanii.
Czytaj także: Marian Banaś odejdzie z MF. Po zaledwie dwóch miesiącach
Po październikowych wyborach i tak trzeba będzie wybrać nowego ministra finansów. Nawet jeśli PiS udałoby się wygrać i miałaby być to ta sama osoba, powołać trzeba będzie nowy rząd.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl