Kraska był pytany o najnowsze dane epidemiczne w radiowej Trójce. Stwierdził, że poda je szef resortu zdrowia na zaplanowanej na godz. 10.20 konferencji prasowej.
Dzisiejszy wynik pokaże, że piąta fala nie zbliża się, ona po prostu w naszym kraju jest. Dane pokażą, że piąta fala zagościła dość mocno w naszym kraju – przekazał.
- Mam nadzieję, że przemówi to do Polaków, którzy w tej chwili kwestionują wartość szczepień i obostrzeń – dodał wiceminister.
Najnowsze statystyki są – jak zaznaczył – bardzo duże. - Ustaliliśmy z ministrem Adamem Niedzielskim, że on to zakomunikuje – podkreślił.
V fala pandemii koronawirusa
W czasie poniedziałkowej konferencji prasowej szef resortu zdrowia powiedział, że mamy w Polsce do czynienia z V falą pandemii COVID-19. Przyznał, że z tygodnia na tydzień można było zaobserwować wzrosty zakażeń, ale na to pewien wpływ miał okres świąteczny.
- Teraz mamy większe wzrosty i niestety nie widać czynników, które przemawiałyby za odwróceniem tej tendencji. Z ostatnich raportów wynika, że omikron zaczyna dynamicznie wzrastać, jeśli chodzi o udział w strukturze badanego genomu. W tej chwili to jest poziom rzędu 20 proc. – powiedział minister zdrowia.
Dodał, że zgodnie z modelem opracowywanym w Ministerstwie Zdrowia szczyt zakażeń V fali przypadnie w połowie lutego. - To jest ok. 60 tys. zakażeń dziennie – poinformował szef MZ.
Zwrócił uwagę, że "prognoza przedstawiona 5 stycznia br. przez ośrodek MOCOS zakłada, że już pod koniec stycznie będziemy mieli do czynienia z blisko 120 tys. zakażeń dziennie".
- Z kolei ośrodek ICS, z którym współpracujemy, przedstawił dwa warianty prognoz i w zależności od wariantu – ten szczyt wyniesie 100-140 tys. zakażeń i pojawi się albo w połowie lutego, albo na samym początku marca – powiedział Niedzielski.