"12 czerwca 2019 r. o godz. 13:15 wystąpiło rekordowe zapotrzebowanie na moc w szczycie rannym okresu letniego - 24 096 MW. Poprzedni rekord padł dzień wcześniej o godz. 13.30 i wyniósł 23 718 MW" - czytamy na profilu PSE w serwisie Twitter.
Tym samym nowy rekord pobił odczyt z 2 sierpnia ubiegłego roku o 39 megawatów. Upały po 30 st. C (podobnie, jak siarczyste mrozy zimą) zwiększają zapotrzebowanie na moc.
Polskie Sieci Elektroenergetyczne uspokajają, że nie należy się obawiać, by w najbliższym czasie groził nam blackout, bowiem rezerwy są wystarczające.
Przypomnijmy, że jak pisaliśmy już w money.pl, rezerwy są wystarczające w dużej mierze dzięki innym krajom. Ratuje nas bowiem prąd ze Szwecji czy z Niemiec.
- Połączania transgraniczne są zabezpieczaniem dla naszego sytemu. To normalny element współpracy w ramach Unii. W razie konieczności możemy się posiłkować energią z innych państw i funkcjonujących jak system naczyń połączonych – wyjaśniał w rozmowie z money.pl dr Robert Zajdler, ekspert energetyczny, adiunkt Wydziału Administracji i Nauk Społecznych Politechniki Warszawskiej.
To właśnie ta współpraca, jego zdaniem, w szczególności poprawiła bezpieczeństwo energetyczne Polski. Sytuacja z 2015 roku, gdy w Polsce mieliśmy do czynienia z blackoutem, tym razem nam nie grozi.
Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE) są operatorem elektroenergetycznego systemu przesyłowego w Polsce. Są właścicielem ponad 14 000 km linii oraz ponad 100 stacji elektroenergetycznych najwyższych napięć.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl