To kolejna już odsłona publikacji materiałów po przejęciu danych logowania do prywatnego konta mailowego szefa KPRM Michała Dworczyka.
Tym razem wyciekła, rzekomo prawdziwa, prezentacja opatrzona klauzulą "tajemnica przedsiębiorstwa", dotycząca pocisku "Pirat", opracowywanego przez państwowy zakład MESKO S.A.
Opublikowana przez anonimowych hakerów prezentacja zawiera specyfikację techniczną wyrzutni oraz samego pocisku.
Jak czytamy w dokumentacji, zaletami opracowywanego pocisku jest nieduża waga i daleki zasięg, w porównaniu z konkurencyjnymi produktami.
Wyrzutnia ma być obsługiwana przez dwie osoby. Pociski będzie można odpalać z ramienia, stojąc lub klęcząc. Wyrzutnię można także zamontować na trójnogu lub pojeździe.
Cała prezentacja jest opatrzona napisem "tajemnica przedsiębiorstwa", co oznacza, że nie powinna być upubliczniana. Za jej złamanie grozi odpowiedzialność karna.
Co więcej, w jednym z kolejnych maili pracownik chce umówić ministra Dworczyka z przedstawicielami producenta i tłumaczy, że "MON Piratem nie jest zainteresowany w najmniejszym stopniu".
To kolejne informacje dotyczące obronności, jakie wyciekły w aferze mailowej. Niedawno opublikowana została wymiana maili pomiędzy szefem KPRM, a jednym z pracowników.
W treści czytamy: "Załączam szybką notatkę, o którą prosiłeś". Notatka dotyczy nadzoru nad przemysłem obronnym. Jej autor przybliża Michałowi Dworczykowi, jak to wygląda na świecie i w Polsce.
"W większości państw rozwiniętych, nadzór nad państwowymi spółkami przemysłu obronnego jest sprawowany przez resorty posiadające kompetencje z zakresu ekonomii, finansów publicznych i/lub zarządzania spółkami". Ilustruje to tabela, gdzie ten model reprezentują Francja, Izrael, Norwegia, Hiszpania i Włochy.
Polski system autor notatki nazywa "nieefektywnym".
Do przejęcia danych logowania na konto pocztowe szefa KPRM doszło na początku czerwca.
- Pragnę podkreślić, że w skrzynce mailowej, będącej przedmiotem ataku hakerskiego, nie znajdowały się żadne informacje, które miały charakter niejawny, zastrzeżony, tajny, lub ściśle tajny - twierdził na Twitterze Dworczyk.
Prawdopodobnie minister padł ofiarą ataku phishingowego, polegającego na wyłudzeniu danych logowania. Wśród najpopularniejszych metod takiego ataku wymienia się wysyłanie fałszywych e-maili lub przekierowywanie na fałszywe strony internetowe.