Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Maciej Rynkiewicz
|

Akcja nawołująca do bojkotu Tesco ma już dwa i pół głosu

0
Podziel się:

O szaleństwie posłów PSL pisze Maciej Rynkiewicz.

Akcja nawołująca do bojkotu Tesco ma już dwa i pół głosu

Jan Bury poszedł na wojnę z Brytyjczykami za obraźliwą wypowiedź Davida Camerona na temat Polaków. Wczoraj, niczym Sancho Pansa do Don Kichota w walce z wiatrakiem, dołączył Eugeniusz Kłopotek. Szaleństwo posłów PSL przypomina ostatnią akcję, bojkotującą sklepy LPP. Czy skończy się tak samo?

Jan Bury zaapelował, żeby nie chodzić do sklepów Tesco._ - Nie możemy być bezczynni i patrzeć, jak premier David Cameron raz po raz obraża Polaków i rozdaje ciosy polskiej rodzinie - _ tłumaczył szef klubu PSL

Logika jest następująca: premier David Cameron dokucza Polakom mieszkającym na Wyspach. W związku z tym, my powinniśmy podokuczać Cameronowi. A najlepiej wszystkim Brytyjczykom, bo przecież skoro Cameron myśli, że Polacy to darmozjady, to myślą tak z pewnością wszyscy inni. Tylko jak to zrobić? Skoro w Polsce Brytyjczyków nie ma, to w takim razie nie chodźmy do ich sklepów Tesco. Przebiegły Jan Bury!

Do akcji przyłączył się wczoraj Eugeniusz Kłopotek z żoną. W sumie akcję bojkotująca Tesco popierają więc już dwie i pół osoby. Powinny być trzy, ale problem jest żoną Kłopotka. Otóż nie wiadomo, czy nie pójdzie na zakupy do Brytyjczyków bo sama nie chce, czy dlatego, że mąż jej zakazał. _ - Ja na pewno nie będę chodził i będę pilnował czy żona nie idzie - _ powiedział w wywiadzie dla naTemat.pl poseł PSL.

Sytuacja z pewnością z czasem się wyjaśni, ale na horyzoncie nie widać kolejnych zwolenników akcji. Bury i Kłopotek (z żoną) nie przekonają do niej raczej rolników - czyli swojego najważniejszego elektoratu. Sklepy Tesco na co dzień współpracują z tysiącami dostawców owoców i warzyw, którzy nie chcieliby stracić ważnego klienta.

Póki co Kłopotek twardo obstawia przy swoim, ale już chyba czuje, że palnął sporą głupotę. Żeby się tylko dla niego nie skończyło tak, jak z ostatnim, równie durnowatym bojkotem sklepów LPP. Strona na Facebooku już dawno zniknęła z sieci, a w jej miejsce powstała nowa - _ Kontrbojkot Reserved - dość uciskowi podatkowemu _. Wczoraj wieczorem popierało ją ponad 4 tysiące osób i liczba ciągle rośnie. Lada chwila może przecież powstać strona bojkotująca Kłopotka i to pod bardziej złośliwą nazwą. Na przykład: _ Dość Eugeniusza Kłopotka i Entuzjastów Ludowców _. W skrócie DEKiEL.

Autor komentarza jest dziennikarzem ekonomicznym Money.pl

Czytaj więcej w Money.pl

dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)