Ministrowie finansów strefy euro mają dziś decydować w sprawie 130 miliardów euro pomocy finansowej dla Grecji. To już kolejny sądny dzień dla tego, przygniecionego gigantycznymi długami, kraju.
_ Kolejny _, ponieważ kluczowe rozstrzygnięcia miały zapaść znacznie wcześniej. Najpierw w sprawie wymaganych przez przedstawicieli Eurolandu reform nie mogli dogadać się greccy politycy. Kiedy już się to udało, okazało się, że nie zdążyli spełnić innych ustalonych wcześniej warunków. To sprawiło, że kluczowy dla przyszłości Grecji szczyt zamienił się w jedynie... telekonferencję.
Obecnie, oficjalna zgoda jest zdecydowanie bliżej niż przed tygodniem. Ateny ponoć znalazły, tak mocno poszukiwane w ostatnich dniach, a wymagane przez Trojkę (Komisję Europejską, Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Europejski Bank Centralny), 325 mln euro oszczędności. Jak dotąd jednak nie wszyscy szefowie greckich partii podpisali _ lojalki _ gwarantujące, iż po kwietniowych wyborach będą kontynuowali wdrażanie uzgodnionych niedawno reform.
Czy Eurogrupa wykorzysta to jako pretekst? A może z listy wielu dostępnych powodów wybierze zupełnie inny i decyzja w sprawie kolejnych miliardów zasypujących _ grecką studnię bez dna _ znów znów nie zapadnie? To mało możliwe, jednak nawet jeśli doszłoby do takiej sytuacji - z pewnością Grecja nie zostanie pozostawiona bez finansowego wsparcia, przynajmniej przez kilka najbliższych miesięcy.
Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/178/202930.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wywiady/artykul/ujawnia;kiedy;upadnie;grecja,200,0,1028040.html) *Ujawnia, kiedy upadnie Grecja * Prof. Dariusz Filar kreśli scenariusz dla pogrążonego w długach kraju.
Powód? Poza kupowaniem czasu bankom, właśnie wystartowała kampania prezydencka Nicolasa Sarkozy'ego. Obecny prezydent Francji nie jest liderem sondaży, a z ostatnich danych wynika, że po piętach depcze mu, socjalista Francois Holland. Do kwietniowych wyborów coraz mniej czasu, zatem zawierucha związana z niekontrolowaną upadłością Hellady nie jest na rękę ani jemu, ani popierającej go kanclerz Niemiec Angeli Merkel.
Mimo że ekonomiści coraz głośniej i coraz częściej mówią, że nawet w najlepszych możliwych scenariuszach Grecji z długów wykaraskać się nie uda, podejście samych Greków do dalszego zaciskania pasa najlepiej pokazuje, to co dzieje się na ateńskich ulicach. Pazury coraz częściej pokazują także greccy politycy - dwaj najwięksi rozgrywający Europy za wszelką cenę będą chcieli wykazać, że nad wszystkim panują.
Gra w otwarte karty powinna zatem rozpocząć się zaraz po wyborach. Wówczas okaże się, czy greccy rządzący postawią na dobre stosunki z wymagającymi _ partnerami _ z Zachodu, czy może ugną się pod naciskiem zapewne jeszcze bardziej zirytowanych Greków. Zgoda na drugi pakiet pomocowy nie oznacza jeszcze, że Ateny zgarną całą pulę. Dostaną palec, ale wcale nie jest pewne, czy uda im się sięgnąć po całą dłoń.
Felietony na temat Grecji - czytaj w Money.pl | |
---|---|
W Polsce jest gorzej niż w Grecji. Dlatego że... O marnotrawieniu publicznych pieniędzy pisze Anna Anagnostopulu. | |
Grecja powinna wylecieć ze strefy euro Łukasz Pałka wymienia powody, dla których kraj, nie zasługuje na pomoc. |