Jacek Rostowski ma powody do zadowolenia. W połowie roku kasę państwa zasili nadprogramowe 8 mld złotych. Wypracowany przez Narodowy Bank Polski zysk posłuży do łatania dziury budżetowej kraju i propagandowego wsparcia polityki rządu Platformy Obywatelskiej. Minister finansów z pewnością nie przepuści okazji do przypomnienia nam, na jakiego koloru wyspie żyjemy.
Gdyby ktoś nie pamiętał, uświadamiam. W polskich finansach jest tak zielono, że prezesowi spółki odpowiedzialnej za budowę przeciekającego stadionu obiecano 570 tys. zł premii, a nowe władze PKP mogą liczyć na pensje o 16 tys. zł wyższe od zarobków swoich poprzedników. Budowa autostrad też idzie nam znakomicie, o czym najlepiej świadczy fakt, że objazdy nieczynnych odcinków dróg na Euro 2012 są praktycznie gotowe.
W tradycyjnym już wystąpieniu na tle pełnej czerwonych plam mapy Europy minister finansów nie omieszka też wspomnieć o podwyżkach, jakie rząd załatwił nauczycielom i funkcjonariuszom służb mundurowych. Padnie zapewne kilka słów orosnących ratingach Polski i umacniającym się złotym. Zasługą Jacka Rostowskiego mogą okazać się nawet złoża gazu łupkowego w Polsce, potencjalne źródło wpływów budżetowych w nadchodzących latach.
A gdyby ktoś się z ministrem finansów nie zgadzał, Jacek Rostowski może tylko ze zrozumieniem pokiwać głową i rozłożyć ręce. Zgodnie z unijną dyrektywą zysk NBP może posłużyć jednie do zmniejszenia przyrostu długu publicznego kraju. I chociaż Platforma bardzo chciałaby te 8 mld złotych spożytkować inaczej - zostawić nam ulgi, obniżyć VAT czy dołożyć na aktywizację bezrobotnych - po prostu nie pozwala jej na to prawo.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
To oficjalne. Tyle Rostowski dostanie od Belki Rada Polityki Pieniężnej przyjęła sprawozdanie finansowe Narodowego Banku Polskiego. | |
Zobacz, o co będziemy jeszcze błagać Tuska Premier zabrał się do pracy. Szkoda, że w taki sposób - pisze Paweł Szygulski. | |
Taką podwyżkę dadzą nauczycielom. Za mało? Do konsultacji społecznych trafiło rozporządzenie, które ma zwiększyć płacę zasadniczą pedagogów o 3,8 procent. |