_ Rząd rżnie głupa _ - mało kto pamięta, ale właśnie tym zdaniem Janusz Korwin Mikke przeszedł do historii polskiego parlamentaryzmu lat 90. To zdanie padło w 1992 roku w trakcie debaty budżetowej w Sejmie. Nazwanie rok później z sejmowej mównicy strajkujących nauczycieli _ zdesperowanym motłochem _ już się tak nie przebiło.
Później polityczna karta polityka, kiedyś działacza Związku Młodzieży Socjalistycznej, powtarzającego że głównym jego celem jest walka z socjalistyczną zarazą, odwróciła się. Znany był głownie z konsekwencji w kandydowaniu we wszystkich możliwych wyborach i przegrywaniu ich z kretesem. Upór w kandydowaniu i noszeniu muszki jednak zaprocentował. Los i wyborcy w końcu się do niego uśmiechnęli. A uśmiechnęli się głównie ci, którzy ze względu na swój wiek, nie znają go z lat 90. I im jego język wydaje się oryginalny, a głoszone tezy odkrywcze.
_ - Jesteśmy czwartą siłą, rozpoczynamy marsz Polski do normalności. W Parlamencie Europejskim będziemy walczyć z ośmiornicą urzędasów, która krępuje zarówno nasz kraj, jak i Europę - _zapowiedział w niedzielę szef Nowej Prawicy, tuż po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów do Europarlamentu.
Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/106/124010.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/komentarze/artykul/jak;500;tysiecy;wyborcow;przestawilo;scene;polityczna;kongres;jkm;czwarta;sila,245,0,1546229.html) *Jak 500 tysięcy wyborców przestawiło scenę polityczną. Kongres JKM czwartą siłą * Frekwencja czyni cuda - pisze Bartosz Chochołowski.
W kampanii zasłynął między innymi tezami o niepełnosprawnych, których jego zdaniem powinno się trzymać pod kluczem, by nie psuli dobrego samopoczucia reszcie społeczeństwa. I wreszcie słowami na temat gwałcenia kobiet. _ - Udają, że stawiają opór i to jest normalne - _ stwierdził w programie Moniki Olejnik _ Kropka nad i _. Albo kolejna złota myśl z kampanii: _ O Unii Europejskiej powiedzieć, że to faszyzm, to mało powiedzieć. Unia Europejska to jest socjalizm. _
Jeżeli ktoś liczy na to, że Janusz Korwin Mikke złagodnieje, to się niepotrzebnie łudzi. Nie zrobi tego z dwóch powodów. Po pierwsze, po prostu nie chce. W czasie jednego z przedwyborczych spotkań wyraźnie to powiedział: _ nie mogę zmienić języka, bo chcę zmienić to państwo. Używając języka, jakim się mówi w telewizji niczego nie dokonam - _ tłumaczył wyraźnie zachwyconym słuchaczom. Jak to ma w zwyczaju, przytoczył przykład: _ nigdy nie będę dbał o ludzi pracy. Oni mają grzecznie słuchać i pracować. Mnie obchodzą ludzie po pracy _.
Po drugie, Korwin Mikke nie może złagodnieć, bo zniknie, straci swój specyficzny smaczek niczym hardcorowy dowcip, który bez słów na _ k _ czy _ p _ traci na ekspresji. Zresztą w gmachu przy Wiejskiej widzieliśmy już ludzi w czerwono-białych krawatach, których nieżyjący przywódca wygrażał pięścią i potulnie słuchającym go posłom zapowiadał: _ koniec Wersalu! _ By kilka lat później skończyć z całą swoją formacją na politycznym aucie.
Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/238/m306414.jpg ) ] (http://zmieniacunie.money.pl/wyniki;wyborow;do;parlamentu;europejskiego;oto;wstepna;lista;polskich;europoslow,221,0,1546205.html) *Oto wstępna lista polskich europosłów * Poznaj 51 posłów, którzy - zdaniem pracowni IPSOS - będą reprezentować nasz kraj w Brukseli.
Jeżeli chodzi o pana pod muszką, to swoje złote myśli przez najbliższe pięć lat będzie wygłaszał w Brukseli i w Strasburgu, a nie przy Wiejskiej w Warszawie. I z pewnością będą to myśli coraz bardziej szokujące, tak by choć na chwilę przyciągnąć uwagę dziennikarzy, komentatorów, a przede wszystkim wyborców. Szef Nowej Prawicy będzie się musiał przy tym dużo bardziej nagimnastykować, niż na polskim podwórku. W Europarlamencie o miejsce przed mikrofonami czy kamerami będzie rywalizował z czeredą blisko 150 różnej maści wrogów Unii Europejskiej, zarówno prawicowców jak i lewaków.
Znając jego popisy z ostatnich publicznych wystąpień, jestem pewny, że przebije konkurentów, którzy w swojej politycznej niepoprawności mogą okazać się zbyt łagodni i poprawni. Tak jak słowami - _ rząd rżnie głupa _ - zapadł w pamięć w Polsce, tak na pewno palnie albo zrobi coś takiego, co zapewni mu miejsce w pamięci obserwatorów europejskiej sceny politycznej.
Janusz Korwin-Mikke ma szansę zaistnieć w światowej świadomości jako ten trzeci Polak, obok Karola Wojtyły i Lecha Wałęsy. Niestety, obawiam się, że będzie to pamięć, o której my będziemy chcieli zapomnieć.
Autor felietonu jest dziennikarzem Money.pl
Czytaj więcej w Money.pl