Decyzja Europejskiego Banku Centralnego w sprawie stóp procentowych w strefie euro to nie tylko wydarzenie tygodnia dla inwestorów giełdowych. To także bardzo ważna kwestia dla polskich kredytobiorców i - wbrew pozorom - nie chodzi jedynie o posiadaczy kredytów denominowanych w euro.
Wczoraj późnym wieczorem o pozostawieniu głównej stopy procentowej na rekordowo niskim - sięgającym od 0 do 0,25 procent - poziomie zdecydował Fed. Dziś analogiczną decyzję podejmie Europejski Bank Centralny. W przeciwieństwie jednak do swojego amerykańskiego odpowiednika EBC najprawdopodobniej obetnie stopy z 0,75 do 0,5 procent. To decyzja bez precedensu. Nigdy bowiem wcześniej w historii Eurolandu główna stopa procentowa nie znajdowała się na tak niskim poziomie.
Każda inna wiadomość byłaby jednak olbrzymim zaskoczeniem. Ryzyko gwałtownego wzrostu cen w strefie euro zmalało niemal do zera. Dobitnie pokazują to - opublikowane w tym tygodniu - dane, z których wynika, że inflacja w Eurolandzie znajduje się na poziomie najniższym od ponad trzech lat. Argumentem przemawiającym za cięciem stóp są także, publikowane ostatnio niemal hurtowo, rozczarowujące dane z europejskiej gospodarki.
Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/15/269071.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wywiady/artykul/tanie;euro;nie;pomoze;tak;sie;z;kryzysu;nie;wyrwiemy,48,0,1297712.html) *Tanie euro nie pomoże. Tak się z kryzysu nie wyrwiemy * Ekonomista Mateusz Sutowicz tłumaczy znaczenie ważnej decyzji EBC.
Z podobną sytuacją mamy do czynienia także w Polsce. Większość zaprezentowanych w kwietniu danych obrazujących stan rodzimej gospodarki rozczarowała, a wciąż spadająca inflacja dotarła do poziomu, na którym nie znajdowała się od połowy 2006 roku. Rada Polityki Pieniężnej ma zatem - przynajmniej teoretycznie - otwartą drogę do dalszego cięcia stóp procentowych w Polsce.
Po czterech z rzędu spotkaniach zakończonych obniżką stóp o 0,25 procent, a następnie marcowej - mocno zaskakującej - decyzji o ich obcięciu o pół punktu procentowego,w kwietniu Rada Polityki Pieniężnej zrobiła sobie przerwę. Czy do ich _ strzyżenia _ powróci już w maju? Prawdopodobieństwo takiego kroku znacznie zwiększyłoby cięcie stóp przez EBC.
Na tej decyzji mogą zyskać zatem nie tylko posiadacze kredytów denominowanych w euro, ale także kredytobiorcy płacący raty w polskiej walucie. Pogoda Polakom podczas tegorocznej majówki zdecydowanie nie dopisuje, może chociaż po powrocie do pracy humory poprawi im Rada Polityki Pieniężnej.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Będą kolejne obniżki stóp procentowych? To zaskakująca deklaracja, bo po ostatnim posiedzeniu członkowie RPP zasygnalizowali, że cykl obniżek stóp dobiegł końca. | |
Wbrew Rostowskiemu, to będzie ostatnia obniżka stóp procentowych? Będzie cięcie? Tym razem analitycy są podzieleni. | |
"Polska gospodarka ma już za sobą dno" Nie ma powodów, ani potrzeby, aby obniżać stopy procentowe - ocenia Jan Winiecki z Rady Polityki Pieniężnej. |
autor felietonu jest analitykiem Money.pl
Decyzja Europejskiego Banku Centralnego w sprawie stóp procentowych w strefie euro to nie tylko wydarzenie tygodnia dla inwestorów giełdowych. To także bardzo ważna kwestia dla polskich kredytobiorców i - wbrew pozorom - nie chodzi jedynie o posiadaczy kredytów denominowanych w euro.
Wczoraj późnym wieczorem decyzję o pozostawieniu głównej stopy procentowej na rekordowym – sięgającym od 0 do 0,25 procent – poziomie zdecydował Fed. Dziś analogiczną decyzję podejmie Europejski Bank Centralny. W przeciwieństwie jednak do swojego poprzednika EBC najprawdopodobniej obetnie stopy z 0,75 do 0,5 procent. To decyzja bez precedensu. Nigdy bowiem wcześniej w historii Eurolandu główna stopa procentowa nie znajdowała się na tak niskim poziomie.
Każda inna wiadomość byłaby jednak olbrzymim zaskoczeniem. Ryzyko gwałtownego wzrostu cen w strefie euro zmalało niemal do zera. Dobitnie pokazują to - opublikowane w tym tygodniu - dane, z których wynika, że inflacja w Eurolandzie znajduje się na poziomie najniższym od ponad trzech lat. Argumentem przemawiającym za cięciem stóp są także, publikowane ostatnio niemal hurtowo, rozczarowujące dane z europejskiej gospodarki.
Z podobną sytuacją mamy do czynienia także w Polsce. Większość zaprezentowanych w kwietniu danych obrazujących stan rodzimej gospodarki rozczarowała, a wciąż spadająca inflacja dotarła do poziomu, na którym nie znajdowała się od połowy 2006 roku. Rada Polityki Pieniężnej ma zatem – przynajmniej teoretycznie – otwartą drogę do dalszego cięcia stóp procentowych w Polsce.
Po czterech z rzędu spotkaniach zakończonych obniżką stóp o 0,25 procent, a następnie marcowej – mocno zaskakującej – decyzji o ich obcięciu o pół punktu procentowego, w kwietniu Rada Polityki Pieniężnej zrobiła sobie przerwę. Czy do ich strzyżenia powróci już w maju? Prawdopodobieństwo takiego kroku znacznie zwiększyłoby cięcie stóp przez EBC.
Na cięciu stóp procentowych w Eurolandzie mogą zyskać nie tylko posiadacze kredytów denominowanych w euro, ale także kredytobiorcy płacący raty w polskiej walucie. Pogoda Polakom podczas majówki jak dotąd nie dopisuje, może chociaż po powrocie do pracy humory poprawi im Rada Polityki Pieniężnej.
Decyzja Europejskiego Banku Centralnego w sprawie stóp procentowych w strefie euro to nie tylko wydarzenie tygodnia dla inwestorów giełdowych. To także bardzo ważna kwestia dla polskich kredytobiorców i - wbrew pozorom - nie chodzi jedynie o posiadaczy kredytów denominowanych w euro.
Wczoraj późnym wieczorem decyzję o pozostawieniu głównej stopy procentowej na rekordowym – sięgającym od 0 do 0,25 procent – poziomie zdecydował Fed. Dziś analogiczną decyzję podejmie Europejski Bank Centralny. W przeciwieństwie jednak do swojego poprzednika EBC najprawdopodobniej obetnie stopy z 0,75 do 0,5 procent. To decyzja bez precedensu. Nigdy bowiem wcześniej w historii Eurolandu główna stopa procentowa nie znajdowała się na tak niskim poziomie.
Każda inna wiadomość byłaby jednak olbrzymim zaskoczeniem. Ryzyko gwałtownego wzrostu cen w strefie euro zmalało niemal do zera. Dobitnie pokazują to - opublikowane w tym tygodniu - dane, z których wynika, że inflacja w Eurolandzie znajduje się na poziomie najniższym od ponad trzech lat. Argumentem przemawiającym za cięciem stóp są także, publikowane ostatnio niemal hurtowo, rozczarowujące dane z europejskiej gospodarki.
Z podobną sytuacją mamy do czynienia także w Polsce. Większość zaprezentowanych w kwietniu danych obrazujących stan rodzimej gospodarki rozczarowała, a wciąż spadająca inflacja dotarła do poziomu, na którym nie znajdowała się od połowy 2006 roku. Rada Polityki Pieniężnej ma zatem – przynajmniej teoretycznie – otwartą drogę do dalszego cięcia stóp procentowych w Polsce.
Po czterech z rzędu spotkaniach zakończonych obniżką stóp o 0,25 procent, a następnie marcowej – mocno zaskakującej – decyzji o ich obcięciu o pół punktu procentowego, w kwietniu Rada Polityki Pieniężnej zrobiła sobie przerwę. Czy do ich strzyżenia powróci już w maju? Prawdopodobieństwo takiego kroku znacznie zwiększyłoby cięcie stóp przez EBC.
Na cięciu stóp procentowych w Eurolandzie mogą zyskać nie tylko posiadacze kredytów denominowanych w euro, ale także kredytobiorcy płacący raty w polskiej walucie. Pogoda Polakom podczas majówki jak dotąd nie dopisuje, może chociaż po powrocie do pracy humory poprawi im Rada Polityki Pieniężnej.